- Wystąpiliśmy do poznańskiego biura PiS z zapytaniem, czy poseł Duda odbywał w tamtym czasie spotkania. Nasza dwukrotna prośba pozostała bez odpowiedzi. Podobnie uczelnia, na której wykładał wtedy Andrzej Duda. Od nich również nie otrzymaliśmy grafiku zajęć ze studentami - mówi nam prokurator Przemysław Nowak z warszawskiej prokuratury okręgowej.
Jak ustaliliśmy, brak odpowiedzi działa na niekorzyść prezydenta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszczęte w tej sprawie zostanie śledztwo. Chodzi o ujawnioną miesiąc temu przez "Newsweek" sprawę podróży prezydenta do Poznania. Andrzej Duda jeszcze jako parlamentarzysta latał tam i nocował za pieniądze Sejmu. Według tygodnika oficjalnie wykonywał obowiązki poselskie, w rzeczywistości prowadził w Wielkopolsce wykłady na prywatnej uczelni, za które brał pieniądze. Noclegi i podróże posła Dudy kosztowały podatników 11 tys. zł.
Jak sprawę komentują politycy Prawa i Sprawiedliwości? - To jakiś absurd, żeby pytać o wykaz spotkań sprzed kilku lat. Nie kolekcjonujemy kalendarzy ani notatek ze spotkań z wyborcami - mówi nam rzecznik PiS Elżbieta Witek (58 l.).
Zobacz: Szok! Prezydent pocałował premier
Polecamy: Macierewicz OSTRO do Kraśki: Niech pan przeprosi prezydenta Dudę za Monikę Olejnik
Najlepsze wideo: tv.se.pl