Myśliwiec Mig-29

i

Autor: East News Myśliwiec Mig-29

Ponad 3 godziny szukali pilota

2017-12-20 4:15

Wszystko wskazuje na to, że pilot żyje tylko dzięki temu, że się katapultował. Jednak mimo tego, że rozbił się zaledwie kilka kilometrów od bazy wojskowej, spędził sam w lesie prawie trzy godziny! W poszukiwaniach 28-letniego pilota MiG-a-29 w poniedziałek wieczorem brało udział ponad 200 osób, w tym wojskowi, leśnicy i inne służby! Porucznik wraca do zdrowia w szpitalu. Jego życie nie jest zagrożone.

- Komisja bada, w jaki sposób pilot opuścił samolot (np. czy katapultował się). Pewne jest, że nie został znaleziony w maszynie, ale w odległości od niej - wyjaśnia rzeczniczka MON Anna Pęzioł-Wójtowicz.

Nie chciała jednak powiedzieć, czy przy rannym odnaleziono spadochron. Zdaniem ekspertów, jeśli pilot ewakuował się w powietrzu, musiał mieć ku temu ważne powody. - Decyzja o katapultowaniu się nigdy nie jest łatwa i zależy od oceny własnej - tłumaczy płk w stanie spoczynku, pilot Piotr Łukaszewicz (45 l.). - Sytuacje, kiedy trzeba się ewakuować, to wyłączenie silnika, spadek ciśnienia w instalacji hydraulicznej czy utrata kontroli nad samolotem - wylicza ekspert.

28-letni porucznik wraca do zdrowia w szpitalu. - Pacjent czuje się dobrze, nie ma żadnych niepokojących objawów. Przeszedł wymagany zabieg operacji stawu skokowego. Jak najszybciej chcemy rozpocząć rehabilitację - powiedział ppłk Jarosław Kowal, rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego.

Pilot ma 5-letnie doświadczenie. - Uzyskał promocję w 2013 roku, jego ogólny nalot to ponad 400 godzin, z czego 203 na MiG-ach-29, w tym roku ma wylatane na tych maszynach 80 godzin - wylicza mjr Mirosław Guziel z Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. - Godziny nalotu mówią same za siebie, to doświadczony pilot - ocenia płk Łukaszewicz.

Inny ekspert, były pilot mjr Michał Fiszer (55 l.) zastanawia się jednak, dlaczego poszukiwania rannego trwały tak długo. - Dlaczego nie użył radiostacji ratowniczej, którą każdy pilot ma na wyposażeniu w kieszeni kombinezonu? Dzięki temu od razu by go zlokalizowano - rozważa ekspert w rozmowie z WP.pl.

Zdaniem wiceministra obrony narodowej Bartosza Kownackiego (38 l.) poszukiwania były prowadzone w tempie ekspresowym, zważywszy na to, że była noc i trudno dostępny teren. 28-letni pilot przeszedł operację stawu skokowego, a w szpitalu wojskowym we wtorek rano odwiedził go prezydent Andrzej Duda (45 l.). Przyczyny wypadku bada komisja. Do czasu ich stwierdzenia zdecydowano o zawieszeniu lotów MiG-ów-29.

ZOBACZ TAKŻE: Wypadek samolotu MIG-29. Jakie były PRZYCZYNY?