W piątek, 18 listopada agencja AFP, powołując się na źródła w polskiej prezydencji OBWE, podała, że Polska, która jest organizatorem spotkania ministrów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), zaplanowanego na początek grudnia, odmówiła szefowi rosyjskiej dyplomacji Siergiejowi Ławrowowi pozwolenia na wjazd do kraju.
- Oczekujemy, że Federacja Rosyjska wybierze członków swej delegacji zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami - powiedział rozmówca AFP, który wyjaśnił też, że w skład tej delegacji nie powinny wejść "osoby objęte sankcjami przez Unię Europejską po nielegalnej agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego, włącznie z ministrem Ławrowem".
Ławrow bez wstępu na Radę Ministerialną OBWE. Cimoszewicz: Ja bym prawdopodobnie wpuścił Ławrowa, ale...
Jak podaje AFP, Polska prezydencja OBWE potwierdziła, iż po podjęciu tej decyzji w sprawie ministra Ławrowa otrzymała list protestacyjny delegacji rosyjskiej. Rosyjskie MSZ uważa ruch Polski za "niedopuszczalny atak na Federację Rosyjską o działaniu bezprecedensowym i prowokacyjnym".
Do sprawy odniósł się w programie "Fakty po Faktach" eurodeputowany Włodzimierz Cimowszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Polityk stwierdził, że "gdyby to on dziś kierować MSZ, prawdopodobnie wpuściłby Ławrowa" do naszego kraju. - Ale miałbym głęboką nadzieję, że Polacy, na ulicach Warszawy przy przejeździe z lotniska do miejsca obrad i z powrotem, daliby Ławrowowi wyraźnie znać, co o nim myślą - dodał.
Argumentem stojącym za decyzją polskiej dyplomacji są unijne sankcje, jakimi został objęty Siergiej Ławrow. Unia Europejska pozwala rosyjskiemu politykowi podróżować tylko w przypadku, jeśli ich celem są rozmowy pokojowe.
- Do OBWE nie należą tylko państwa europejskie, a więc tym bardziej nie tylko państwa unijne. W związku z tym te sankcje należałoby rozumieć w taki oto sposób, że żadne państwo należące do Unii Europejskiej nie powinno z Ławrowem utrzymywać kontaktów. (...) Czym innym jest funkcjonowanie organizacji międzynarodowych o szerszym zakresie członkostwa niż Unia Europejska - wyjaśniał Cimoszewicz.