Rosja wzięła na cel obywateli tych krajów. Władimir Putin chce wziąć ich do wojska

i

Autor: pixabay.com

Rosyjska mobilizacja w praktyce

Połowę poborowych odesłali do domu, komisarz wojskowy wyleciał z hukiem. Rosjanie się śmieją

2022-10-03 10:11

Śmiech i kpiące żarty wywołuje w Rosjanach sytuacja z obwodu chabarowskiego, w którym ogłoszona przez Władimira Putina (72 l.) mobilizacja całkowicie się nie powiodła. Akcja doprowadziła bowiem do ośmieszenia wojska i przyniosła niewiele efektu. Pracę stracił już komisarz wojskowy obwodu chabarowskiego, Jurij Łajko.

Im dalej od frontu wojny z Ukrainą, tym gorzej wygląda mobilizacja w Rosji. W obwodzie chabarowskim na Dalekim Wschodzie Rosji pobór przybrał kuriozalny kształt. Komisarz wojskowy obwodu musiał pożegnać się ze stanowiskiem, gdy okazało się, że połowa powołanych do wojska na jego terenie, kompletnie nie nadaje się do wcielenia do armii.

Mobilizacja na wschodzie Rosji idzie jak krew z nosa. I jest znacznie bardziej zabawna

Od początku mobilizacji w Rosji w obwodzie chabarowskim wezwania do wojska trafiły do rąk kilku tysięcy Rosjan w regionie. Szybko okazało się jednak, że połowa z wezwanych przed komisję wojskową po prostu została zwolniona do domów, bo nie nadawała się do służby. To uchybienie nie mogło ujść płazem komisarzowi wojskowemu. W końcu mobilizacja w Rosji i tak wygląda już jak karykatura porządnie przeprowadzonej akcji.

Sytuację próbował ratować gubernator regionu Michaił Diegtiariow. - Oficer poboru wojskowego regionu Jurij Siergiejewicz Łajko został dziś usunięty z urzędu. To w żaden sposób nie wpłynie na realizację celów, które postawił przed nami prezydent. Współpracujemy z Ministerstwem Obrony, naszym przemysłem, organizacjami i wszystkimi zainteresowanymi agencjami - przekazał gubernator obwodu chabraowskiego.

Poborowi mimo problemów. W Rosji do wojska powołują niemal na chybił-trafił

Pobór do wojska w Rosji wyraźnie prowadzony jest bez ładu i składu. Fakt, że połowę wezwanych z kilku tysięcy osób, trzeba było odesłać, tylko pokazuje, jak nieprzygotowany do akcji mobilizacyjnej jest rosyjski personel i cały system. Sami informowaliśmy o wezwaniu do wojska adresowanym do chorego na raka, niewidzącego na jedno oko i niedosłyszącego 59-letniego chirurga Wiktora Djaczoka. I choć brzmi to kuriozalnie, to jest szczytem absurdu w rosyjskim wojsku, do którego powołuje się, wbrew zapowiedziom Putina, ludzi nieprzeszkolonych, za starych, a nawet martwych.

Poniżej galeria o szkoleniach wojskowych dla Polaków

Sonda
Czy ogłoszona przez Putina mobilizacja 300 tys. rezerwistów coś zmieni na froncie wojny w Ukrainie?
Gen. Bieniek: Ukraińcy sami są chyba najmniej przestraszeni szantażem atomowym [Express Biedrzyckiej]