Ucieczki z Polski do Białorusi to niezwykła rzadkość. W grudniu 2021 roku Polską wstrząsnęła wieść o dezercji polskiego żołnierza, Emila Czeczki, który zdecydował się uciec do Białorusinów. Ucieczka się nie opłaciła, gdyż kilka miesięcy później został znaleziony martwy w mieszkaniu w Mińsku. Jak się jednak okazuje, nie był ostatnim uciekinierem.
Polak uciekł do Białorusi? Polskie służby nie zabrały głosu, a reżim Aleksandra Łukaszenki już trąbi
Informację o kolejnym uciekinierze z naszego kraju Państwowy Komitet Graniczny Białorusi podał w piątek 19 sierpnia na Telegramie. Jak czytamy w informacji, do przybycia Polaka doszło kilka dni wcześniej. - Obywatel Polski przybył na przejście graniczne w Brześciu bez wizy. Zwrócił się do białoruskiej straży granicznej o status uchodźcy - podaje Komitet. - Zezwolono na przekroczenie granicy i zalecono wystąpienie do MSW o uzyskanie odpowiedniego statusu - dodano we wpisie.
Zgodnie z informacją Białorusinów, Polak miał narzekać na swoją ciężką sytuację. Mówił, że pozostając w Polsce obawia się o swoje zdrowie i życie. Oświadczenie, które wydał Państwowy Komitet Graniczny Białorusi nie zawiera personaliów mężczyzny. Bardziej wylewny w tej kwestii był Dzmitry Bialiakou z prorządowego ośrodka "Systemowa ochrona praw człowieka".
Białoruś ujawnia tożsamość uciekiniera. Michał Miśtal sam wystąpił na propagandowym nagraniu
Jak podał niezależny portal informacyjny z Białorusi Zerkalo.io, Bialiakou ujawnił, że chodzi o Michała Miśtala. W internecie na stronie wspomnianego ośrodka zamieszczony został nawet 30-sekundowy materiał wideo, w którym główny zainteresowany sam zabiera głos. - Nazywam się Michał Miśtal. Przyjechałem na teren Republiki Białoruś, ponieważ jestem prześladowany z powodów politycznych. Nie zgadzam się z retoryką obecnego rządu, nie zgadzam się z retoryką opozycją. Dlatego przyjechałem na teren Białorusi. Jestem prześladowany. Skontaktowałem się z organizacją na Białorusi, ponieważ chcę powiedzieć, w jaki sposób są prześladowane w Polsce osoby o odmiennych poglądach politycznych - mówi w ciągu pół minuty nagrania Michał Miśtal.
Na profilach Michała Miśtala w mediach społecznościowych możemy znaleźć niejeden wpis, w którym ten wychwala Władimira Putina (72 l.) i chwali ideę "ruskiego miru". Niewątpliwe, że dalsze zachowanie w ten sposób mogło spotkać się z reakcją polskich służb, których mogłaby zainteresować prorosyjska działalność Michała Miśtala. Strona polska wciąż jednak milczy w sprawie ucieczki Miśtala do Białorusi.
Ucieczka Michała Miśtala w białoruskie ręce trzecią w ciągu roku
Michał Miśtal nie jest pierwszym fanem zamordystycznych reżimów wschodnich, który uciekł z Polski do Białorusi. Wyżej wspomniany został Emil Czeczko, który był pierwszym takim przypadkiem. Następnie po nim głośno było o Marcinie Mikołajku, który miał późną wiosną uciec za wschodnią granicę. W opublikowanym przez Białorusinów na początku czerwca nagraniu skarżył się na "rusofobię" w Polsce i przekonywał, że w Polsce wolności słowa nie ma. Ta jest w Białorusi. Michał Miśtal jest więc trzecim głośnym przypadkiem ucieczki prorosyjskiego fanatyka na Wschód.
Poniżej galeria dotycząca tego, jaki popłoch w wojskach rosyjskiego okupanta sieje polska broń