Polacy z USA napisali list do Andrzeja Dudy i Donalda Tuska. Treść wzbudza duże kontrowersje!

i

Autor: Czarek Sokolowski/AP; Shutterstock

mocne słowa

Polacy z USA napisali list do Andrzeja Dudy i Donalda Tuska. Treść wzbudza duże kontrowersje!

2024-03-07 8:45

Już 12 marca prezydent USA Joe Biden przyjmie na wspólnym spotkaniu Andrzeja Dudę i Donalda Tuska. Przed wspólną wizytą polskiego prezydenta i premiera w Białym Domu przedstawiciele kilku organizacji polonijnych zdecydowali się napisać list, którego treść wywołała już spore poruszenie. - Wzywamy polskich polityków, aby powstrzymywali się od obraźliwych, retorycznych ekscesów i pustych gróźb - napisano. Gdzie owe kontrowersje? W dalszej części listu. Chodzi o wojnę na Ukrainie!

Gdy ogłoszono datę wspólnego spotkania Joe Bidena, Andrzeja Dudy i Donalda Tuska, rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre podkreśliła, że "przywódcy potwierdzą niezachwiane poparcie dla obrony Ukrainy" przed rosyjską agresją. Mocno kłóci się to z ujawnionym właśnie przez amerykańskiego korespondenta RMF FM Pawła Żuchowskiego listem, który przedstawiciele kilku organizacji polonijnych skierowali do najważniejszych osób w naszym państwie. W piśmie bardzo mocno odkreślają, że są przeciwni polskiemu militarnemu zaangażowaniu na terenie Ukrainy. - Amerykanie polskiego pochodzenia są gotowi wspierać i służyć pomocą Prezydentowi Dudzie i Premierowi Tuskowi w ich działaniach na rzecz wzmocnienia i utrzymania polskiego potencjału odstraszania militarnego, jednak stanowczo sprzeciwiają się głębszemu angażowaniu Polski w wojnę, której nie da się wygrać i która może ostatecznie doprowadzić do zniszczenia Polski. Apelujemy do przywódców Polski, aby dołączyli do tych przywódców europejskich, którzy wzywają do pokojowego rozwiązania tego konfliktu - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez kilkanaście osób pochodzenia polskiego, reprezentujących m.in. organizacje polonijne w Stanach Zjednoczonych.

Zobacz: Z samego rana Tusk zwołał konferencję prasową na lotnisku. Co się dzieje?

- W obliczu zbliżającej się dziesiątej rocznicy konfliktu zbrojnego na Ukrainie, mamy nadzieję, że Polska poprowadzi świat w kierunku deeskalacji tego konfliktu i jego rozwiązania na drodze negocjacji. Wierzymy głęboko, że Europa potrzebuje nie wojny, ale pokoju. Wszelkie różnice interesów muszą być negocjowane i rozwiązywane pokojowo - dodano.

Autorzy przestrzegają jednak przed eskalacją konfliktu z Rosją, "za którą opowiadają się i do której dążą niektórzy przywódcy europejscy". - Wzywamy polskich polityków, aby powstrzymywali się od obraźliwych, retorycznych ekscesów i pustych gróźb, które ilustrują niestety wyłącznie ich niemożność realistycznej oceny rzeczywistych możliwości Polski w sytuacji faktycznej konfrontacji militarnej - napisano.

Przeczytaj: Patryk Jaki mówi o zdrowiu Zbigniewa Ziobry. Bardzo, ale to bardzo niepokojące słowa

Reporter RMF FM podkreślił, że treść listu budzi krytykę wśród środowisk polonijnych. - Rosja to agresor, stanowi duże zagrożenie, nie można ustępować Rosji - powiedział w rozmowie z nim przedstawiciel jednej z organizacji.

Sonda
Czy wojna na Ukrainie rozleje się na kraje NATO?
Nadmierny optymizm Tuska w stosunku do Dudy? | DUDEK O POLITYCE