TV
Pogoda
Wideo
Protest opozycji ma trwać do 11 stycznia, czyli dnia, w którym zaplanowane jest pierwsze w tym roku posiedzenie Sejmu, ale jeśli opozycja uzna, że sytuacja nadal wymaga protestu, to będą trwać w sali plenarnej. Wyniki sondażu Instytutu Badań Pollster dla SE.pl i NOWA TV pokazują, że Polacy nie oceniają jednoznacznie protestów opozycji w Sejmie. Na pytanie: - Czy popierasz protest posłów opozycji w Sejmie? Niemal tyle samo osób odpowiedziało, że protest popiera i nie popiera. Odpowiedź TAK wskazało 40 proc. badanych, a NIE 41 proc. Aż 19 proc. respondentów NIE MA ZDANIA w tej sprawie.
Dlaczego tak jest? O opinię zapytaliśmy eksperta, prof. Antoniego Dudka. - To nie jest zaskakujący podział, bo mniej więcej odzwierciedla rozkład poparcia dla PiS i dla partii prowadzących ten protest, czyli Nowoczesną i PO, łącznie. To obrazuje podział aktywniejszej części społeczeństwa, tej która ma zdanie, bo przecież reszta jest neutralna. Jedni popierają opozycję, drudzy obóz rządowy, więc to nie zaskakuje - mówi w rozmowie z SE.pl profesor.
I zauważa, że mimo mało poważnego zachowania posłów, protest jest popierany: - Smutne jest jednak to, jaką formę przybrał protest. Zaskakuje jednak coś innego, myślałem, że w skutek porażek wizerunkowych, sposobów w jaki akcja ta była prowadzana, np. występów wokalnych posłanki Muchy, to odsetek poparcia będzie niższy. Miałem podejrzenia, że te zachowania mogą osłabić poparcie, ale ono okazuje się spore.
Politolog zwraca uwagę też na to, że wciąż trwa w kraju ostry podział: - Można powiedzieć, że mamy potężny problem w Polsce, z wojną polsko-polską, a to jej kolejna odsłona.
Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Pollster w dniach 02-03.01.2017 roku na próbie 1047 dorosłych Polaków. Struktura demograficzna próby była reprezentatywna dla struktury dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.
Sprawdź: Pierwszy SONDAŻ partyjny w 2017 roku. Klęska PO, lewica ma 13 proc. WYNIKI
