Dyskusja w sprawie handlu w niedzielę trwa. Niedawno Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych domagało się, by odrzucić projekt ustawy Solidarności o zakazie handlu w niedzielę, a w zamian za to zdecydowanie zwiększyć płace za pracę w te dni. Ale o tym nie chce słyszeć szefowa resortu pracy Elżbieta Rafalska (62 l.). Tymczasem już dziś posłowie na sejmowej podkomisji ds. rynku pracy wrócą do obywatelskiego projektu w tej sprawie. I możemy spodziewać się burzliwej dyskusji, bowiem rząd chce, aby zakaz handlu obejmował tylko dwie niedziele w miesiącu, a nie cztery, czego chce Solidarność i jej szef Piotr Duda (55 l.). - Domagają się tego przede wszystkim te kobiety (zatrudnione w niedzielę w handlu - red.) i ci wszyscy, którzy muszą w niedzielę pracować, zamiast świętować - mówił niedawno.
Ale na takie rozwiązanie nie zgadza się były szef Solidarności Janusz Śniadek (62 l.). - Chcemy wprowadzić dwie niedziele wolne od handlu. Zaproponujemy pójście na kompromis i wniesiemy dziś dużo poprawek do obywatelskiego projektu, który mówi o całkowitym zakazie handlu w niedzielę - zaznacza w rozmowie z nami Śniadek. A co na to wszystko Polacy? Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla Se.pl i NOWEJ TV, aż 54 proc. ankietowanych chce, aby nie zakazywać handlu w niedzielę. Badanie przeprowadzono w dniach 20-21 września 2017 roku na próbie 1078 dorosłych Polaków.
Zobacz: Zofia Romaszewska OSTRO o Ziobrze: Jeśli dalej nie będzie robił, to należy go wyrzucić.
Przeczytaj też: Męska decyzja Kurskiego. Poszło o "Rolnik szuka żony"
Polecamy: Lech Wałęsa OSKARŻA żonę Danutę: Wyłamała się z obowiązków małżeńskich