gaz w polsce

i

Autor: Gettyimages Dodatek do ogrzewania gazowego - w jakiej formie w 2023 roku?

Nadciąga zimowy horror!

Polacy mają powody do zmartwień. Eksperci prognozują wysokie podwyżki cen węgla, prądu i gazu

Odcięcie Europy od rosyjskich surowców oznacza dla nas jedno: koszmarnie drogą zimę! Węgiel, gaz i prąd od Nowego Roku mogą zdrożeć co najmniej o 100 proc.! – To dla mnie horror, bo muszę kupić węgiel, by ogrzewać dom – żali się Henryk Rzewuski (78 l.) z Ujrzanowa. Eksperci podkreślają, że jeśli rząd nie przygotuje programów osłonowych, Polaków czekają poważne problemy.

Zimą będzie energetyczny horror

Władimir Putin (70 l.) wywołał kryzys energetyczny w UE już w 2021 r., kiedy przykręcił kurek z rosyjskim gazem, przez co odczuliśmy wzrost stawek za błękitne paliwo. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę sytuacja na rynku surowców energetycznych skomplikowała się jeszcze bardziej – ceny zaczęły bić rekordy. Najgorsze, że jeszcze większe podwyżki są dopiero przed nami! W Polsce brakuje węgla, bo nie ma czym zastąpić surowca sprowadzanego dotąd z Rosji, a przez to ceny rosną. – Z przerażeniem myślę, co będzie, jeśli ceny nie spadną i będę musiał zapłacić 3,5 tys. zł/t węgla. Po prostu nie kupię opału. Zimą będę miał horror – żali się nam nam Henryk Rzewuski (78 l.) z mazowieckiego Ujrzanowa.

Kolejki po tani węgiel

Przed składami z węglem z polskich kopalni ludzie czekają w długich kolejkach, licząc na zakup wciąż dość taniego surowca, choć jest go jak na lekarstwo. Długie kolejki są m.in. pod kopalnią Lubelski Węgiel „Bogdanka”, gdzie czekał w aucie pan Zbysław (60 l.) z Parczewa, aby kupić 6 t dla siebie i prawie 100-letniej babci. – Koczujemy już tydzień. Ani kąpieli, ani normalnego spania, straszne to wszystko – opowiada „Super Expressowi”.

"Super Express" pyta się polityków na Campus Polska, jak poradziliby sobie z drożyzną?

Polakom opłaca się czekać i walczyć o krajowy węgiel, bo ten kosztuje 1,2 tys. zł/t. Jeśli ktoś ma cierpliwość i szczęście, kupi 3 t opału za wypłacany przez rząd dodatek węglowy (3 tys. zł), czyli może ogrzać dom niemal za darmo. Kto nie ma czasu koczować pod kopalnią, jest zdany na komercyjne składy z węglem, a tam opał ten kosztuje 2,5–3 tys. zł/t. A będzie jeszcze droższy. – Do Polski płyną statki z importowanym węglem, ale według moich szacunków nie wystarczy go dla wszystkich – prognozuje Bartłomiej Derski, ekspert serwisu WysokieNapiecie.pl. – Nie zdziwiłbym się, gdyby z powodu deficytu na przełomie roku i następnego jego cena wzrosła nawet do 4–5 tys. zł/t – dodaje.

Były górnik opowiada o biedaszybach

Taryfa na gaz może zdrożeć czterokrotnie

Nadchodzącej zimy obawiają się też posiadacze pieców gazowych. Do końca tego roku zapłacą za gaz stawki zamrożone przez rząd, ale od 1 stycznia może dojść do ich uwolnienia. – Taryfy mogą przez to wzrosnąć czterokrotnie i średni koszt ogrzania domu w zimie zwiększy się z 5 tys. zł do 20 tys. zł. O ile rząd nie zainterweniuje w sprawie podwyżki – zastrzega Bartłomiej Derski. Specjaliści ostrożnie prognozują nowe stawki gazu, zwłaszcza że jego ceny na światowych rynkach są nieprzewidywalne. – Rosjanie będą odcinać i tak skąpe dostawy paliwa do UE, aby politycy znieśli nałożone na Rosję sankcje – ostrzega inny ekspert, Jakub Wiech.

Rząd musi ograniczyć wzrost cen prądu

Podobnie jak z gazem może być też od Nowego Roku z prądem, bo na rynku energii elektrycznej również może nastąpić urealnienie cen. Wzrost stawek nie będzie raczej kilkukrotny, ale na pewno znaczący – przynajmniej do 1 zł/kWh, czyli o ok. 100 proc. Czy rząd nie może zamrozić cen dla gospodarstw domowych? – Jest to prawdopodobne. Taki mechanizm wprowadzono przed wyborami w 2018 r., a w przyszłym roku mamy przecież wybory – uważa Jakub Wiech. Deficyt surowców i prądu dręczy całą UE. Niektóre państwa wprowadzają nakazy lub zachęty do oszczędzenia energii. Polski rząd na razie nie podjął żadnych decyzji w tej sprawie. 

Co o problemach energetycznych sądzą eksperci?

- Do Polski płyną statki z importowanym węglem, ale według moich szacunków nie wystarczy go dla wszystkich. Przy zużyciu przez gospodarstwa domowe 9 mln t rocznie oraz zaimportowaniu 7 mln t zabraknie 2 mln t. Z powodu deficytu węgla nie zdziwiłbym się, gdyby na przełomie tego roku i następnego jego cena wzrosła nawet do 5 tys. zł/t - uważa Bartłomiej Derski, dziennikarz serwisu WysokieNapiecie.pl - Co do gazu, taryfy na przyszły rok będą musiały zostać zatwierdzone w cenach rynkowych, przez co mogą zdrożeć czterokrotnie. Tym samym średni koszt ogrzewania domu gazem w zimie wzrosnąć może z 5 tys. zł do 25 tys. zł. Podwyżka będzie mniejsza, jeśli rząd zdecyduje się na kolejną interwencję. Zakładam, że po niej zauważymy 40-proc. podwyżkę (tyle samo zdrożeć ma ciepło systemowe) - dodaje.

Za Tuska żyło się lepiej?! Przełomowy sondaż „SE”!

Według Derskiego sytuacja z prądem jest podobna jak z gazem, bo spodziewamy się urealnienia stawek, a nie ma propozycji zamrożenia taryf albo wprowadzenia dopłat. Trzech sprzedawców energii złożyło wnioski do URE o kilkunastoprocentową podwyżkę jeszcze w tym roku. Z kolei wnioski o podwyżkę od 2023 r. wpłyną do URE w połowie listopada, a decyzja urzędu powinna zapaść w połowie grudnia.

Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego Energetyka24.pl, informuje, że jeśli chodzi o energię elektryczną, to według nieoficjalnych zapowiedzi spodziewamy się podwyżek cen dla użytkowników indywidualnych o 50 proc. O tyle będą wnioskowały do URE spółki handlujące energią. To nie musi się przełożyć na 50-proc. podwyżki rachunków, gdyż rządzący będą chcieli zapewne zastosować coś w rodzaju mechanizmu, który ceny zamrozi. - Cena węgla będzie zależała od problemów z logistyką jego dostaw do Polski. Aktualnie sprowadzamy węgiel z Australii, Indonezji, Kolumbii, RPA i USA. Na cenę wpłyną więc koszty transportu oraz rozładunku w portach. Problemem jest też możliwość rozwiezienia węgla z portów koleją na rynki lokalne. Jeśli te operacje zostaną sprawnie przeprowadzone, to cena węgla wyniesie ok. 2 tys. zł/t. Jeśli nie, stawki będą wyższe. Rosja szykuje się do gazowego oblężenia Europy w zimie - twierdzi Wiech.

Zdaniem eksperta, Polska będzie kupowała w 2023 r. gaz z Europy, w tym z Norwegii. - Mamy też kontrakty na na dostawę gazu skroplonego (LNG) np. z Kataru, ale jego ceny są nieprzewidywalne i będą zależały od zachowania Rosji, bo to wpływa na stawki na światowych rynkach - mówi Jakub Wiech.

Tak do zimy przygotowują się Polacy

Polacy martwią się przyszłością. Anna Mikulska (42 l.) z Wałbrzycha ma dzieci, o które musi zadbać: Pamelę, Nikodema, Natana i Bartka. - Na myśl o zbliżającej się zimie zaczynam wpadać w panikę. Dom ogrzewamy piecem kaflowym na węgiel. A ten jest tak drogi, że mnie na niego nie stać. Aby kupić go w składzie, trzeba wydać nawet 4 tys. zł/t. Ale to nie wszystko, bo wcześniej trzeba się zapisać na listę kolejkową, bo węgla rzucają mniej, niż jest chętnych. No i wymagana jest płatność gotówką od razu, a ja nie mam takich pieniędzy, no bo skąd? - pyta pani Anna.

Martwią się też Polacy stojący w kolejce po węgiel pod kopalnią Lubelski Węgiel "Bogdanka". - W kolejce po węgiel z kopalni nie jest aż tak źle. Ale jestem przyzwyczajony do spania w kabinie, mam do tego warunki. Trzeba tylko nauczyć się cierpliwości. Przypominają mi się lata 80., wtedy też tak się stało - wspomina pan Dariusz (50 l.), kierowca ciężarówki spod Płocka. 

Robert Lewandowski (31 l.) z Mińska Mazowieckiego w kolejce do „Bogdanki” stoi już od tygodnia. - Nie wiem, kiedy wjadę. Staram się niczego nie planować. Kto wie, co jutro wymyślą. Już się trochę przyzwyczaiłem do tego, tylko dni się zlewają jeden z drugim. Jedyne zajęcie to parzenie kawy, wtedy idzie znieść jakoś nudę - mówi "Super Expressowi".

Europa przygotowuje się do ciężkiej zimy

Niemcy

Nie będzie można nocą podświetlać witryn sklepowych, a temperatura w zakładach pracy ma nie przekraczać 19ºC. Korytarze w budynkach użyteczności publicznej mają być nieogrzewane. Zimna ma też pozostać woda w kranie do mycia rąk (ciepła może być tylko w szkołach czy w szpitalach).

Wielka Brytania

Przeciętne gospodarstwo ma płacić ok. 4 tys. funtów (ok. 22 tys. zł) rocznie za energię, czyli dwukrotnie więcej. Brytyjczycy przygotowują się więc na ciężkie czasy. Przedszkola i szkoły radzą rodzicom, aby przygotowywali już ciepłe ubrania dla dzieci na zimę, ponieważ w ich budynkach może być znacznie chłodniej niż do tej pory.

Finlandia

Rząd nie ogłasza nakazów, ale zachęca obywateli do oszczędności, w tym do niezbyt częstego korzystania z komputera oraz do jazdy transportem publicznym zamiast samochodem. Zaleca się też krótsze korzystanie z kąpieli oraz z sauny. Wielkie oszczędzanie zacznie się w październiku.

Szwecja

Rząd przygotował dopłaty i rekompensaty dla obywateli do remontów budynków pod kątem termoizolacji oraz oszczędzania energii i wody. Chodzi np. o wymianę okien, umywalek (na zużywające mniej wody) oraz na instalację pomp ciepła. W sumie do obywateli Szwecji może trafić równowartość 28 mld zł.

Sonda
Jak przygotowujesz się do kryzysu energetycznego?
Listen to "Zimą zabraknie opału? "Na zwiększenie krajowego wydobycia nie ma co liczyć" - Piotr Woźniak [Express Biedrzyckiej]" on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają