Respondenci uznali, że rząd nie powinien wprowadzać przepisów pozwalających na degradację wojskowych z czasów PRL. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest 55,4% uczestników badania (z czego 37,4% jest zdecydowania przeciwna takiemu rozwiązaniu, zaś 18% uważa, że raczej nie należy tego robić). Odwrotnego zdania jest 31,2% badanych (z czego 13,2% zdecydowanie popiera ustawę degradacyjną, zaś 18% mówi jej "raczej tak"). Pozostałych 13% ankietowanych nie potrafiło się jednoznacznie określić w tej kwestii.
Co więcej, ponad badanych nie zgadza się na odebranie stopni wojskowych osobom odpowiedzialnym za wprowadzenie stanu wojennego - w tym generałom Jaruzelskiemu i Kiszczakowi. Uważa tak 55,8% respondentów (z czego 30,7% jest temu zdecydowanie przeciwna, zaś 25,1% raczej przeciwna). Zdecydowane "tak" degradacji mówi 16,2% a 12.8% raczej się zgadza z pomysłem. Zdania na ten temat 15,2% ankietowanych.
Po opublikowaniu w mediach społecznościowych wyników sondażu zdanie w tej kwestii wyraził na swoim Twitterze radaktor naczelny "Super Expressu", Sławomir Jastrzębowski, pisząc:
Tak? Ciekawe. Ja jestem Polakiem i ja chcę! I nie jestem odosobniony! Musimy pokazać przyszłym pokoleniom wyraźnie, kto był zdrajcą i sprzedawczykiem, a kto bohaterem. https://t.co/ocZ41sq6El
— slawek jastrzebowski (@sjastrzebowski) 28 marca 2018
Zobacz także: Maria Kiszczak zdradza SE: Więcej na PiS nie zagłosuję!