Monika Jaruzelska w Radiu ZET udzieliła wywiadu Łukaszowi Konarskiemu. Pytana czy będzie walczyła o nieodbieranie stopnia wojskowego gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu odpowiedziała: – Podchodzę do tego ze spokojem, z godnością, tak jakby podszedł do tego mój ojciec. Jaruzelska nie ma zamiaru walczyć z ustawą degradacyjną. Córka generała podkreśliła równocześnie, że w ustawie jest zapis, zgodnie z którym nie można się odwoływać.
W rozmowie z Łukaszem Konarskim Jaruzelska podkreśliła, że fakt, iż nie ma możliwości odwołania jest dowodem na to, że to ustawa radykalnie naruszająca dotychczasowe standardy. Wykluczyła też skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
– Dla mnie ta historia otwiera furtkę do zupełnego podporządkowania sobie wojska, zamiast Wojsko Polskie będzie „wojsko PiS-owskie”. Mam wątpliwość, czy w przyszłości, kiedy ktoś inny wygra wybory, czy ta ustawa nie pozostanie, bo będzie dawała możliwość trochę niewolniczego traktowania żołnierzy – dodała.
Monika Jaruzelska zapowiada, że zaangażuje się w działalność powstałego przy SLD Centrum Monitorowania Skutków Ustawy Degradacyjnej. – Chcę, by inne rodziny wojskowych widziały, że jestem z nimi. Poprzez Związek Żołnierzy będziemy mogli udzielać pomocy prawnej, tak jak to się działo przy służbach mundurowych – wyjaśniła córka gen. Jaruzelskiego.