Jeszcze we wtorek Tomasz Grzelewski prowadził o poranku konferencję prasową, na której podano oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich 2020, a w środę podano informację o jego śmierci. Od początku 2020 roku zajmował stanowisko rzecznika prasowego w Krajowym Biurze Wyborczym. Wcześniej przez 13 lat związany był z Superstacją, gdzie przygotowywał materiały polityczne (prowadził m.in. program „Salon polityczny”). Przez wiele lat był przy tym sejmowym korespondentem. Wcześniej współpracował m.in. z Polsatem czy też TVN. Był również rzecznikiem warszawskiej policji.
Zobacz także: Rzecznik PKW Tomasz Grzelewski NIE ŻYJE! We wtorek prowadził konferencję z wynikami
Dziennikarz zmarł w swoim domu na warszawskim Ursynowie. Przyczyny śmierci rzecznika PKW nie są znane. - Z głębokim żalem informujemy o śmierci naszego życzliwego Kolegi Tomasza Grzelewskiego, wspaniałego człowieka, rzecznika Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego - podała na swojej stronie PKW.
Uroczystości pogrzebowe rzecznika PKW odbyły się w poniedziałek na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Jak relacjonuje portal tvn24 jego partnerka we wzruszającej mowie pogrzebowej wspominała: - Dziękuję ci za 15 lat największej miłości, jaka była naszym udziałem. Za to, że codziennie przez 15 lat mówiłeś, że kochasz mnie nad życie (...) Wracałeś po 26 godzinach z pracy, taki zmęczony, że ledwie szedłeś, a ja jechałam samochodem do pracy i cię zobaczyłam, otworzyłam szybę i zatrąbiłam. Ty mimo że ledwo szedłeś, krzyknąłeś na całą ulicę: "Miniu kocham cię nad życie".
Polecany artykuł: