Leszek Miller

i

Autor: Piotr Grzybowski/SUPER EXPRESS Leszek Miller

Komentarz polityczny byłego premiera

Po wyborach i przed. Felieton Leszka Millera

2024-04-24 5:10

Wybory samorządowe przeszły do historii. Formalnie wygrało je Prawo i Sprawiedliwość wyprzedzając nieznacznie Koalicję Obywatelską, znacznie Trzecią Drogę, bardzo zdecydowanie Konfederację i deklasując Nową Lewicę. Na szczęście dla partii Czarzastego w wyborach brało także udział stowarzyszenie pod nazwą Bezpartyjni Samorządowcy, więc jest komu trzymać „czerwoną latarnię” – pisze były premier Leszek Miller.

Jak to się przełoży na codzienną rzeczywistość w samorządach jeszcze nie wiadomo, niemniej PiS stracił kolejny kawał władzy. Usiłuje więc uciec od faktów ciesząc się publicznie z każdego wójta. Nowa Lewica zresztą podobnie – zachłystuje się sukcesem swojego człowieka w wyborach na prezydenta Włocławka oraz „podpina” się choćby najmarniejszą agrafką pod innych zwycięzców. Stąd słyszymy o jej „sukcesie” w wyborach prezydenckich we Wrocławiu, czy w Poznaniu. Ludzie się śmieją, a mnie to martwi, gdyż jest to kolejny znak, że wagon z napisem „lewica” wyraźnie zmierza ku bocznicy.

Andrzej Duda ujawnił kulisy swojej relacji z Donaldem Tuskiem. "Współpraca układa się dobrze"

Jeśli Nowa Lewica zaznała klęski drużynowej, to klęski indywidualne są równie spektakularne. Do takich zaliczam przegraną PiS w Zakopanem. Zimowa stolica Polski, matecznik narciarza Dudy i Zenka Martyniuka, dostał się w ręce nowego, burmistrza obnoszącego się wręcz ze swoją apolitycznością. Taka naiwność jak na mężczyznę prawie czterdziestoletniego może trochę dziwić, ale szybko się przekona, że nawet jeśli on nie będzie zajmował się polityką, to polityka zajmie się nim. Innym wydarzeniem, równie zaskakującym jest porażka wieloletniego prezydenta Torunia, pilnego uczestnika imprez u Rydzyka. Pan prezydent kilkanaście lat siedział na politycznej barykadzie okrakiem, składając Rydzykowi liczne ofiary, ale i „diabłu Owsiakowi” paląc ogarek „świątecznej pomocy”. Tym razem wyborcy powiedzieli dosyć tego dobrego i pana prezydenta z barykady strącili.

Trzecim zadziwieniem wyborczym była dla mnie Warszawa. Prezydent Trzaskowski wygrał wybory w cuglach już w pierwszej turze, niemniej jednak jego konkurent z PiS przywieziony w teczce z Łodzi, kompletnie tu nieznany, zdobył prawie 180 tys. głosów! To znaczy, że dla 180-ciu tys. warszawian prezydentem może być byle kto, pod warunkiem, że jest z PiS-u. Jak dotąd w podobny sposób głosowała na ogół podkarpacka albo podlaska prowincja.

Ekspertka chwali spotkanie Dudy z Trumpem: tylko polski prezydent mógł odwrócić rosyjską narrację!

Przed nami teraz wybory do europarlamentu. Polsce przypadają tam 53 miejsca. Dla Europy liberalnej, demokratycznej i tolerancyjnej nadszedł trudny czas. Te wartości są otwarcie krytykowane przez zwolenników prawa siły, a nie siły prawa. Jeśli spośród kandydatów z Polski większość zdobędą ludzie Kaczyńskiego, to w przyszłym PE na pewno wzmocnią siłę europejskich kaczyńskopodobnych. A wtedy żegnaj sympatyczna, uśmiechnięta, wspólna Europo.

Kaminski na komisji śledczej
Sonda
Czy premier Doland Tusk postąpił właściwie odwołując z funkcji wicewojewody Jacka Protasiewicza?
Nasi Partnerzy polecają