Marek Borowski skrytykował ostatnio postawę Jarosława Gowina, który głosował za ustawą o Sądzie Najwyższym. - Minister Gowin wyjaśnił, że on wprawdzie głosował za, ale siedział wtedy, kiedy wszyscy wstali i bili brawo. To jest bardzo poważne znamię oporu. Gdzieś wyczytałem i wydaje mi się, że to oddaje istotę sprawy, że trudno stać, jak się nie ma kręgosłupa - ironizował senator Borowski. Wtedy w obronie Gowina stanęła Magdalena Ogórek.
"Czy oznaką kręgosłupa jest zmiana nazwiska z Berman na Borowski?" - zapytała. Zasugerowała tym samym, że zmiana nazwiska wynikała z próby odcięcia się od przeszłości ojca Marka Borowskiego, Wiktora Borowskiego (pierwotnie Arona Bermana). Na ciętą ripostę Marka Borowskiego nie trzeba było długo czekać.
- Kiedy wydaje się, że niżej nie można już spaść, ktoś puka od dołu w dno.Okazuje się,że to Pani Magda Ogórek. A nazwiska nie zmieniałem" - skomentował zarzuty dziennikarki Marek Borowski. Faktem jest, że nazwisko zmienił ojciec senatora - Wiktor.
Komentarz Magdaleny Ogórek spotkał się z ogromną krytyką. Na Twitterze zareagował m.in. Włodzimierz Czarzasty:
- Do dziś za Pani wypowiedzi się wstydziłem (bo SLD zrobiło fatalny błąd). Ale dzisiejsze Pani słowa o @MarekBorowski są po prostu obrzydliwe - czytamy we wpisie.
To jednak nie koniec. Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z WP zapowiedział, że politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie będą przyjmować zaproszeń do programów prowadzonych przez Magdalenę Ogórek. Słowa Czarzastego potwierdziła Anna-Maria Żukowska, która umieściła na Facebooku następujące oświadczenie:
"Oświadczam, że SLD nie przyjmie żadnego więcej zaproszenia do #StudioPolska. Nawet, z przykrością, przy współprowadzącej p. red. Katarzyna Matuszewska. Wypowiedź red. Jacka Łęskiego jest, podobnie jak wypowiedź p. Ogórek, jednoznacznie dyskwalifikująca go z grona ludzi przyzwoitych"
Magdalena Ogórek po klęsce w wyborach prezydenckich wróciła do pracy prezenterki. Od listopada 2016 roku prowadzi program "W tyle wizji" w TVP Info.