Beata Szydło

i

Autor: Radosław Nawrocki/FACEBOOK Beata Szydło

Wypadek premiera

Powrót do sprawy wypadku Szydło: Prokuratura bada nieprawidłowości w śledztwie

2025-04-30 22:00

Sprawa wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu powraca. Prokuratura wznowiła śledztwo, tym razem skupiając się na potencjalnych nieprawidłowościach w postępowaniach prowadzonych po zdarzeniu. Czy doszło do zaniedbań i przekroczenia uprawnień?

Prokuratura bada postępowania po wypadku Szydło w Oświęcimiu

Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła w środę śledztwo dotyczące nieprawidłowości w postępowaniach związanych z wypadkiem, który miał miejsce w lutym 2017 roku w Oświęcimiu z udziałem samochodu z kolumny rządowej, w którym jechała ówczesna premier Beata Szydło.

Śledczy chcą zbadać m.in., czy doszło do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania obowiązków służbowych, w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego Prokuratury Okręgowej w Krakowie, a następnie w postępowaniu sądowym w pierwszej instancji i w postępowaniu odwoławczym.

"Co utrudniło wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, czym działano na szkodę interesu prywatnego oraz interesu publicznego w postaci zaufania obywateli do działania organów wymiaru sprawiedliwości i równego traktowania obywateli wobec prawa" - pisze prokuratura w komunikacie.

Przypomnienie okoliczności wypadku

Do wypadku z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło doszło 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Rządowa kolumna trzech samochodów, w której pojazd premier znajdował się w środku, wyprzedzała fiata seicento prowadzonego przez 21-letniego kierowcę.

21-latek przepuścił pierwszy samochód kolumny, po czym rozpoczął skręt w lewo, w wyniku czego doszło do zderzenia z autem przewożącym premier. Limuzyna uderzyła w drzewo, a w wypadku ranne zostały trzy osoby: Beata Szydło oraz dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu (BOR).

Kierowca fiata seicento został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku. W połowie marca 2018 r. krakowska prokuratura okręgowa wystąpiła do sądu w Oświęcimiu o uznanie winy z warunkowym umorzeniem postępowania na okres próby jednego roku.

W lipcu 2020 r. oświęcimski sąd rejonowy uznał, że kierowca fiata jest winien nieumyślnego spowodowania wypadku. Zarazem warunkowo umorzył postępowanie na rok. Sąd uznał, że także kierowca BOR złamał przepisy. W lutym 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał wyrok wobec kierowcy fiata.

Super Biznes SE Google News
Quiz: My podajemy nazwisko, a Ty dopasowujesz partie. Pytania proste jak drut!
Pytanie 1 z 15
Jarosław Kaczyński:
KANDYDACI NA PREZYDENTA KOMENTUJĄ SWOJĄ DEBATĘ