Podczas konferencji prasowej Krzysztof Bosak wezwał do wyciągnięcia konsekwencji wobec urzędników odpowiedzialnych za działkę, która jego zdaniem, zamiast zostać przeznaczona pod infrastrukturę Centralnego Portu Komunikacyjnego, trafiła w prywatne ręce.
– Spotykamy się dzisiaj, żeby żądać konsekwencji od urzędników państwowych, odpowiedzialnych obecnie za sprawę działki, która powinna być przeznaczona pod infrastrukturę związaną z CPK, a trafiła w prywatne ręce. Trafiła w prywatne ręce w okresie rządów PiS i za to politycy PiS powinni zostać rozliczeni – mówił Bosak.
Polityk podkreślił jednak, że jego zdaniem obecny rząd nie robi nic, by odzyskać teren, a wina leży po stronie administracji.
– Nie wraca w ręce państwa, po to, żeby służyć tej inwestycji, z powodu obstrukcji administracji związanej z obecnym rządem, konkretnie w KOWR-ze, na którego czele stoi polityk PSL Henryk Smolarz – stwierdził.
Bosak: „Czas na dymisję Henryka Smolarza”
Wiceszef Ruchu Narodowego zaapelował o dymisję obecnego dyrektora KOWR, wskazując na „brak działań w sprawie kluczowej dla interesu państwa”.
– Domagamy się w związku z tym rezygnacji ze stanowiska, dymisji pana posła Henryka Smolarza. Domagamy się, aby on ustąpił ze swojej funkcji – podkreślił Bosak.
– Domagamy się w związku z tym rezygnacji ze stanowiska, dymisji pana posła Henryka Smolarza. Domagamy się, aby on ustąpił ze swojej funkcji – podkreślił Bosak.
Co dalej ze sprawą działki pod CPK?
Na razie Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie odniósł się do słów Krzysztofa Bosaka. Sprawa działki pod Centralny Port Komunikacyjny wciąż budzi ogromne emocje, zarówno po stronie opozycji, jak i wśród obecnych władz. Politycy Konfederacji zapowiadają kolejne wystąpienia w tej sprawie i deklarują, że nie odpuszczą, dopóki „ziemia strategiczna dla Polski nie wróci do państwa”.
Nie żyje wiceprezydent, który zmienił oblicze Ameryki. Dick Cheney miał 84 lata
Poniżej galeria: Krzysztof Bosak z rodziną na Targach Książki Vivelo w Warszawie