Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, komentując tragiczne wydarzenia w Krakowie, podkreślił determinację państwa w karaniu sprawców takich czynów. Jednocześnie zaznaczył, że w tak dużym kraju jak Polska, całkowite wyeliminowanie podobnych tragedii jest niezwykle trudne.
Jak powiedział, państwo za takie czyny bezwzględnie karze, ale też przyznał, że podobnym tragediom trudno jest skutecznie zapobiec w państwie liczącym 38 mln mieszkańców.
Wicepremier wyraził współczucie dla rodziny i bliskich zmarłego lekarza, Tomasza Soleckiego. Zwrócił także uwagę na szybką reakcję państwa, wskazując na działania ministra sprawiedliwości.
- My je posiadamy, co widać choćby po działaniach ministra sprawiedliwości, który zawnioskował do premiera o wyciągnięcie konsekwencji wobec szefa Służby Więziennej, której pracownikiem był podejrzany - powiedział.
Wicepremier Gawkowski przyznał, że trudno jest znaleźć sposób na to, jak zapobiegać podobnym tragediom w przyszłości.
- Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie, jak poradzić sobie z jednostką, która postanawia dokonać ataku, a także jak zapobiec podobnym wydarzeniom w kraju tak dużym jak Polska - stwierdził.
Podkreślił, że państwo musi bezwzględnie karać sprawców i posiadać odpowiednie procedury reagowania w takich sytuacjach.
- W Krakowie doszło do ogromnej tragedii, a państwo musi bezwzględnie karać i mieć procedury reagowania w takich sytuacjach - dodał.
Szczegóły tragicznego zdarzenia
Do zabójstwa doszło we wtorek w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. 35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej zaatakował nożem lekarza ortopedę, Tomasza Soleckiego, w jego gabinecie. Motywem działania sprawcy miało być niezadowolenie z przebiegu leczenia. Mężczyzna usiłował również zaatakować pielęgniarkę, która próbowała interweniować.
Sprawca został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Prokuratura zawnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Premier Donald Tusk podjął decyzję o odwołaniu dyrektora generalnego Służby Więziennej, co jest bezpośrednią konsekwencją zatrzymania funkcjonariusza SW w związku z zabójstwem.
