Petru, Gasiuk-Pihowicz, Gawłowski

i

Autor: fotomontaż "SE"

Petru, Gasiuk-Pihowicz i Gawłowskiemu uchylono immunitety. Ten ostatni został już ZATRZYMANY

2018-04-13 11:32

W czwartkowe popołudnie w Sejmie odbyły się głosowania nad uchyleniem immunitetów dla Ryszarda Petru, Kamili Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) oraz Stanisława Gawłowskiego (PO). Ostatecznie, dzięki głosom parlamentarzystów z PiS i Kukiz'15, uchwalono, że cała trójka straci ochronę, jaką zapewnia im immunitet, aby mogli odpowiedzieć przed sądem na postawione im zarzuty (Gawłowski może również zostać tymczasowo aresztowany, o co wnioskowała prokuratura).

O uchylenie immunitetu Ryszardowi Petru wnioskował Maciej Wąsik, którego ówczesny lider Nowoczesnej w trakcie publicznego wystąpienia 16 lipca 2017 r. w swojej wypowiedzi przed budynkiem Sejmu nazywał przestępcą. Jak stwierdził po sejmowej decyzji Petru: - Koalicja hańby przegłosowała wniosek o odebranie mi immunitetu za nazwanie Macieja Wąsika przestępcą.

 

 

O uchylenie immunitetu Gasiuk-Pihowicz wnioskował były minister skarbu Dawid Jackiewicz, który wytoczył jej proces o ochronę dóbr osobistych. Zdaniem polityka, posłanka Nowoczesnej , w swoim wystąpieniu na posiedzeniu Sejmu 19 lipca 2017 r. "w sposób rażący naruszyła jego godność i dobre imię". Polityk PiS-u miał na myśli wypowiedź, w której posłanka opisywała "awanturę" z udziałem Jackiewicza. Jak mówił, w jej efekcie doprowadzono "do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się w szarpaninę, popchnął go. Głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi. Mimo że po awanturze z nim zginął człowiek!". Pozew w sprawie Gasiuk-Pihowicz został złożony w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Jackiewicz domaga się od posłanki Nowoczesnej zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. złotych.

 

 

Tymczasem jak poinformowało RMF FM, Stanisław Gawłowski w piątkowy poranek (po nocy spędzonej ze swoim adwokatem, Romanem Giertychem) jest w drodze do prokuratury szczecińskiej. Potwierdził to sam adwokat podejrzanego:

 

 

Z ustaleń stacji wynika, że śledczy w Szczecinie są już gotowi na postawienie zarzutów politykowi Platformy i czekają na niego w prokuraturze. Również dzisiaj może zostać złożony wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie Stanisława Gawłowskiego. Grozi mu 10 lat więzienia. Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie afery melioracyjnej chce mu postawić pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Chodzi o działania posła z czasów, gdy w rządzie PO-PSL był wiceministrem środowiska. Miał wówczas przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tys. zł w gotówce i dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej.

AKTUALIZACJA:

Mecenas Roman Giertych poinformował, że w budynku prokuratury doszło do zatrzymania Gawłowskiego przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Jeszcze przed wejściem do prokuratury podejrzewany zapowiedział, że jest przygotowany na wszystko i spakowany.

 

 

Zobacz także: Neumann straci immunitet? Chce tego prokuratura! POWAŻNE zarzuty!

Nasi Partnerzy polecają