O uchylenie immunitetu Ryszardowi Petru wnioskował Maciej Wąsik, którego ówczesny lider Nowoczesnej w trakcie publicznego wystąpienia 16 lipca 2017 r. w swojej wypowiedzi przed budynkiem Sejmu nazywał przestępcą. Jak stwierdził po sejmowej decyzji Petru: - Koalicja hańby przegłosowała wniosek o odebranie mi immunitetu za nazwanie Macieja Wąsika przestępcą.
PiS bronil immunitetów:
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 12 kwietnia 2018
senatora Koguta
posła Tarczyńskiego
posła Jakiego
posła Kownackiego
A dzis pic.twitter.com/hw5V2Voa1Y
O uchylenie immunitetu Gasiuk-Pihowicz wnioskował były minister skarbu Dawid Jackiewicz, który wytoczył jej proces o ochronę dóbr osobistych. Zdaniem polityka, posłanka Nowoczesnej , w swoim wystąpieniu na posiedzeniu Sejmu 19 lipca 2017 r. "w sposób rażący naruszyła jego godność i dobre imię". Polityk PiS-u miał na myśli wypowiedź, w której posłanka opisywała "awanturę" z udziałem Jackiewicza. Jak mówił, w jej efekcie doprowadzono "do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się w szarpaninę, popchnął go. Głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi. Mimo że po awanturze z nim zginął człowiek!". Pozew w sprawie Gasiuk-Pihowicz został złożony w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Jackiewicz domaga się od posłanki Nowoczesnej zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. złotych.
Mogą nam zabrać #immunitet, ale nas nie zastraszą. pic.twitter.com/46GV4rHKKJ
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) 12 kwietnia 2018
Tymczasem jak poinformowało RMF FM, Stanisław Gawłowski w piątkowy poranek (po nocy spędzonej ze swoim adwokatem, Romanem Giertychem) jest w drodze do prokuratury szczecińskiej. Potwierdził to sam adwokat podejrzanego:
Będziemy w Prokuraturze Krajowej w Szczecinie przy ul. Mickiewicza 153 ok. godziny 11. Mamy nadzieje, że prokuratorzy będą gotowi na przesłuchanie.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 13 kwietnia 2018
Z ustaleń stacji wynika, że śledczy w Szczecinie są już gotowi na postawienie zarzutów politykowi Platformy i czekają na niego w prokuraturze. Również dzisiaj może zostać złożony wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie Stanisława Gawłowskiego. Grozi mu 10 lat więzienia. Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie afery melioracyjnej chce mu postawić pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Chodzi o działania posła z czasów, gdy w rządzie PO-PSL był wiceministrem środowiska. Miał wówczas przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tys. zł w gotówce i dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej.
AKTUALIZACJA:
Mecenas Roman Giertych poinformował, że w budynku prokuratury doszło do zatrzymania Gawłowskiego przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Jeszcze przed wejściem do prokuratury podejrzewany zapowiedział, że jest przygotowany na wszystko i spakowany.
CBA zatrzymało formalnie Gawłowskiego.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 13 kwietnia 2018
Zobacz także: Neumann straci immunitet? Chce tego prokuratura! POWAŻNE zarzuty!