Otruto najlepszego przyjaciela Szyszki!

2018-01-16 10:51

Jan Szyszko w wyniku rekonstrukcji rządu stracił tekę ministra środowiska. W ostatnim wywiadzie dla Telewizji Trwam wspominał, że poza werbalną krytyką swoich poczynań na tym stanowisku, stał się on również obiektem prześladowań. Jak szokująco zdradził Szyszko: - Otruto mi psa, koty, podcinano drzewa. Zostawiono nawet zakrwawioną siekierę.

Nie od dziś wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Tymczasem oprawcy byłego ministra postanowili uderzyć w niego ze wszystkich sił i otruli zarówno jego psa, jak i koty. Jak mówił wzburzony Szyszko: - To wszystko jest działalność w stosunku do posła i ministra. To szokujące. Trudno wyjaśnić, kto jest twórcą tego specyficznego dialogu!

Opowiadając o włamaniu do jego pracowni w Tuczni Szyszko zdradził, że w swoim budynku znalazł zakrwawioną siekierę. Ponadto wyniesiono przy tym np. połamane poroże. Nieznani sprawcy nacinali również drzewa rosnące na posesji polityka PiS. W sumie uszkodzono 33 drzewka: tuje, daglezje, świerk zwykły i świerk srebrny oraz rosnące niedaleko posesji - przy kapliczce - magnolie, kwitnące w barwach narodowych. Jak mówi Szyszko: – Później przychodzą i podcinają drzewa po to, żeby wyrwał je wiatr. To stwarza potworne niebezpieczeństwo dla dzieci, które przechodzą tamtędy przez ulicę.

Cały wywiad wyglądał następująco:

 

Zobacz także: LISTA Szyszki. Minister dał pracę prawie 40-stu krewnym i znajomym. NAZWISKA