Jedni mówią o nich "Nowa Platforma", inni - "Nowoczesna Platforma". W każdym razie część polityków największej partii opozycyjnej ma zdecydowanie dość Grzegorza Schetyny. O buncie, który zaczął się na Dolnym Śląsku, pisaliśmy wczoraj. Jego głównym dyrygentem jest Jacek Protasiewicz (48 l.), którego Schetyna pozbawił stanowiska szefa regionu. Poza nim na urodzinach Kamińskiego pojawiła się m.in. była szefowa partii Ewa Kopacz (60 l.). Gęsi zamiast ośmiorniczek mógł skosztować usunięty niedawno z zarządu partii Radosław Sikorski (53 l.), były wiceprzewodniczący PO Cezary Grabarczyk (56 l.) oraz nieszczędzący ostatnio gorzkich słów pod adresem Schetyny Stefan Niesiołowski (72 l.).
Już kilka godzin po urodzinach Kamińskiego w rozmowie z Moniką Olejnik rozważał kwestię wystąpienia z PO. - Zależy, co będzie robił pan Schetyna. Na razie rozwiązuje regiony i przeprowadza czystki różnego rodzaju, mniej lub bardziej sympatyczne, więc sytuacja jest dynamiczna - powiedział Niesiołowski.
Na imprezie pojawił się także Roman Giertych (45 l.), a nawet były premier Kazimierz Marcinkiewicz (57 l.). Czyżby zatęsknili za polityką? Pojawiły się pogłoski, że buntownicy z PO mają zasilić szeregi Nowoczesnej.
- Nie było tematu transferu ani Niesiołowskiego, ani innych posłów Platformy. Prowadzone były natomiast rozmowy ogólnorozwojowe, czyli szeroko rozumiane zapoznawcze - skwitował wczoraj dyplomatycznie Ryszard Petru (44 l.).
Zobacz także: Kolejny dziennikarz zwolniony z "Panoramy"! MOCNA krytyka nowych władz TVP