Aż 11 prywatnych osób złożyło w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, chcąc przeprosin za haniebne słowa. Śledztwa w tej sprawie jednak nie będzie. Warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, bo jej zdaniem nie doszło do występku zniewagi. - Słowa wypowiedziane w przestrzeń, do nieokreślonych bliżej odbiorców, a nie skierowane do konkretnej osoby, nie wyczerpują znamion czynu (.) w przypadku, gdy nie można określić zindywidualizowanego adresata, nie można mówić o naruszeniu godności i powagi konkretnej osoby - tłumaczył rzecznik prokuratury Łukasz Łapczyński, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Zobacz: Maria Kiszczak o Barbarze Jaruzelskiej: "Lubiła brylować w towarzystwie"
Przeczytaj też: Paweł Kukiz wspomina posła Rafała Wójcikowskiego. Wzruszające słowa
Polecamy: Katastrofa smoleńska. Na miejscu tragedii powstanie gazociąg?!