Poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann był we wtorek 4 lipca gościem audycji w Programie Pierwszym Polskiego Radia. W trakcie dyskusji na temat przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów, poseł przekonywał: - Unia Europejska jest solidarna. Na zaczepne pytanie prowadzącego audycję dziennikarza o to od kiedy tak jest, Neumann odparł, że „są setki przykładów współpracy w UE, dzięki której Polacy zyskują”.
Neumann przekonuje, że Unia jest solidarna, bo możemy tanio do siebie dzwonić
- Czy UE była solidarna, kiedy Niemcy budowali z Rosjanami Nord Stream 2 albo kiedy chodziło o prawa pracowników delegowanych; wówczas Francuzi nie czuli żadnej solidarności - argumentował dziennikarz prowadzący radiową audycję. Na takie argumenty poseł PO miał jednak gotową odpowiedź, która dla wielu może być mocno zaskakująca.
– Ja nie mówię tylko o środkach (pieniężnych - przyp. red.), bo to jest najprostsza rzecz, najbardziej policzalna – tłumaczył poseł Neumann z PO. A następnie dał zaskakujący przykład z kategorii "z życia wzięty". – Mamy telefony tu położone. Wie pan, że dzięki unijnej solidarności mamy roaming w całej UE? Na każdym kroku takie rzeczy widzimy. Nie obrzydzajcie ludziom UE, bo dzięki Unii Polska staje się bogatsza i silniejsza – przekonywał.
O co chodzi w tzw. pakcie migracyjnym?
Pakt zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności”. Mówi on o tym, że chociaż „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”.
Liczbę tę ustalono na 30 tysięcy. „Minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę” – można przeczytać w komunikacie Rady UE.
Polski rząd zapowiada referendum
W czerwcu Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw Polski wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział jego termin na jesień tego roku, wraz z wyborami parlamentarnymi.