Mimo że od katastrofy smoleńskiej minie wkrótce siedem lat, żona byłego polityka PO Jana Rokity (58 l.) wciąż nie może się otrząsnąć po tamtych wydarzeniach. - To była niewyobrażalna tragedia. Straciłam w katastrofie smoleńskiej wiele bliskich mi osób. Przypominam, że premierem polskiego rządu był wtedy Donald Tusk, który kilka lat temu uciekł do Brukseli i został szefem Rady Europejskiej. A nigdy nie powinien nim być! - oburza się Nelli Rokita. I nawiązuje do działań Antoniego Macierewicza (69 l.), który w sprawie katastrofy smoleńskiej kilka dni temu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tuska. Zdaniem szefa MON były premier dopuścił się zdrady dyplomatycznej, za co grozi do 10 lat więzienia. Macierewicz uważa, że Tusk nie zagwarantował polskim przedstawicielom udziału we wszystkich czynnościach dotyczących badania miejsca katastrofy. "Decyzje premiera naraziły na szwank interes obywateli, w szczególności interes i dobro rodzin ofiar katastrofy" - napisał Macierewicz w zawiadomieniu.
- Tuskowi należy się więzienie po tym, jak prowadził państwo polskie. Chodzi o katastrofę smoleńską, oddanie śledztwa Rosjanom, także o Amber Gold - wylicza Rokita.
Sam Tusk nie odniósł się do zawiadomienia, jakie szef MON złożył do prokuratury.
Zobacz także: Firma Tomasza Lisa na celowniku CBA? Chodzi o ok. 660 000zł!