Klasa polityczna pokazała klasę
Mateusz Morawiecki wyraził zadowolenie, że niemal wszystkie siły polityczne stanęły na wysokości zadania i zachowały zimną krew. – Są takie sytuacje, w których racja stanu musi zwyciężyć nad racją partyjną. Choć wcześniej nie zawsze tak było, to w ostatnich dniach polska klasa polityczna pokazała klasę jakiej oczekują od nas Polacy - ocenił premier.
Jak dodał, wie, iż ten czas pokoju i pojednania wewnętrznego nie będzie trwał wiecznie. Zauważył, że już pojawiły się głosy "płynące z pewnych środowisk", że wydarzenie w Przewodowie, to "prosta droga do wciągnięcia Polski w wojnę". "Nic bardziej mylnego" – zapewnił premier. Wskazał przy tym, że takie głosy płyną bardzo często ze środowisk, które są "autentycznie patriotyczne". – Wielu ludzi, dla których polska racja stanu jest pierwszym przykazaniem również rozpowszechnia takie informacje. Chcę z całą mocą podkreślić, że zestaw wartości patriotycznych jest bliski również mi, dlatego nie mogę zgodzić się na sytuację, kiedy patriotyzm wykorzystywany jest w grze politycznej – stwierdził Morawiecki.
– Grze politycznej, która musi zakończyć się zdradą polskiej racji stanu, bo dziś jest jeden jedyny sposób na to, by uwikłać Polskę w wojnę i tym sposobem jest odwrócenie się plecami do Ukrainy - podkreślił.
Kreml pójdzie dalej
Zdaniem szefa rządu, jeśli nie będziemy wspierać Ukrainy, to ta prędzej czy później popadnie w ogromną zależność od Rosji. – Jeśli Ukraina popadnie w taką zależność, to nie będziemy musieli robić absolutnie nic, aby wywołać wojnę - wojna przyjdzie do nas sama. Putin się nie zatrzyma, Kreml pójdzie dalej; bierność będzie dla nas samobójstwem – mówił.
Ukraińscy śledczy już są w Przewodowie. Zobaczyli miejsce tragedii
Morawiecki zapewnił, że Polska jest gotowa na podobne wydarzenia jak to w Przewodowie, a także na wile innych sytuacji i prowokacji.
Jak zaznaczył, pewnym jest, że Rosja wykorzysta to wydarzenie by "jeszcze bardziej zaogniać walkę na polu informacyjnym". "Nie ma na nią innej broni niż zachowanie zimnej krwi" - podkreślił.