Wojna na Ukrainie miała potrwać trzy dni, podczas których Rosja zajmie Kijów. Minęło 8 miesięcy, a Ukraina wciąż się broni, a do tego rozpoczyna kontrofensywę. Wiele wskazuje na to, że armia Federacji Rosyjskiej nie była tak potężna, jak można się było spodziewać. Wręcz przeciwnie, według słów Gabrieliusa Landsbergisa Rosja zaczyna tracić nawet te tereny, które zdobyła przed wybuchem wojny. - Rosja traci podbite terytoria, nawet częściowo te, które zajęła przed 24 lutego. Obecnie obserwujemy ataki na cele cywilne ze strony Rosji za pomocą dronów wyprodukowanych przez Iran – ocenił minister w „Gościu Wiadomości” TVP. Co więcej, porównał obecne działania okupanta do tych stosowanych podczas II wojny światowej, gdy w podobny sposób Niemcy bombardowali Londyn, a ludność cywilna umierała na ulicach. - Przypomina to czasy II wojny światowej, kiedy nazistowskie Niemcy przegrywały, zaczęły bombardować Londyn przy użyciu pocisków V1 i V2. W taki sposób ginęła ludność cywilna na ulicach Londynu, na ulicach Wielkiej Brytanii. To tylko pokazuje, że ta sama desperacja, która kierowała nazistowskimi Niemcami w 1944 roku, dokładnie ta sama desperacja kieruje Rosją Putina – mówił polityk. Podkreślił także, że szukanie sprawiedliwości dla Ukrainy jest obowiązkiem moralnym.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ ZNISZCZENIA OSTRZALE CHARKOWA