Były premier i szef Sojuszu Demokratycznej ma dość słuchania opowieści ludzi Biedronia. - Nie chcę sprawiać przykrości wielu moim kolegom i koleżankom, którzy dzisiaj są w Wiośnie i nie są żadnymi "świeżynkami". Jednak ta teza, która ma uwieść wyborców, że "my się wzięliśmy przed chwilą, jesteśmy z niepokalanego poczęcia i nigdy o niczym nie decydowaliśmy", jest po prostu fałszywa - stwierdził Miller, który był gościem radia TOK FM. Na potwierdzenie swojej tezy były przewodniczący SLD wypomniał przeszłość trójki liderów Wiosny. - Krzysztof Śmiszek pracował w mojej administracji, kiedy ja byłem premierem. Pani Spurek również. Przez 4 lata w Sejmie siedziałem obok Biedronia - wytknął Miller.
Leszek Miller będzie startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Były premier powalczy o mandat z okręgu wielkopolskiego z listy Koalicji Europejskiej. Jedynką w tym okręgu jest Ewa Kopacz.