Michał Kolanko: PiS ma problem z samodzielnym Dudą

2017-09-09 4:00

Michał Kolanko w rozmowie z Tomaszem Walczakiem dla "Super Expressu": "PiS ma problem z samodzielnym Dudą".

SUPER EXPRESS logo

i

Autor: Archiwum serwisu

"Super Express": - Wyciekła informacja, że prezydent i prezes PiS mają się spotkać. To ostatnia szansa, żeby zakopać topór wojenny między Pałacem Prezydenckim a Nowogrodzką?

Michał Kolanko: - Nie traktowałbym go jako spotkania ostatniej szansy. To raczej próba ułożenia relacji w nowej sytuacji, która zaistniała po prezydenckich wetach. Dramatycznie zmieniły one stosunki między Andrzejem Dudą i jego macierzystym obozem politycznym i prezydent ewidentnie zgłosił akces do odgrywania zupełnie innej roli niż dotychczas. Myślę, że kluczowe jest to, o czym wspomniał Krzysztof Szczerski w rozmowie z "Rzeczpospolitą": jest oczekiwanie, iż ministrom wejdzie w krew to, aby kluczowe projekty konsultować z ośrodkiem prezydenckim.

- Będzie przetasowanie w rządzie i spełni się marzenie wielu, by zniknął z niego Antoni Macierewicz? A może do gry wchodzi Kaczyński? Według naszych informacji są plany, by został premierem.

- Po obu stronach pojawiają się oczekiwania, że czy to rząd, czy Pałac będzie kogoś zwalniał na życzenie drugiej strony. Naprawdę trudno się spodziewać takiego spełniania personalnych życzeń. Choć o ile pomysł na dymisję Krzysztofa Łapińskiego to świeża sprawa, to, jak wynika z moich informacji, oczekiwanie, by zdymisjonować Antoniego Macierewicza, wyszło z ośrodka prezydenckiego już wiele miesięcy temu. Jak widać, na razie nikt nie ma zamiaru go spełniać. Co do Jarosława Kaczyńskiego, również moje źródła potwierdzają, iż wariant objęcia przez niego funkcji premiera jest rozważany.

- Czyli co? Spotkają się prezydent i przyszły premier?

- Tego jeszcze nie wiemy. Wiemy, że wśród doradców i ludzi Jarosława Kaczyńskiego panuje przekonanie, iż trzeba zareagować na sytuację, kiedy prezydent się usamodzielnia. System się sprawdzał, kiedy głowa państwa nie przejawiała większych ambicji i w zasadzie firmowała wszystko, czego oczekiwała od niej partia. Kiedy jednak Andrzej Duda ma ochotę odgrywać poważniejszą rolę, potrzeba w rządzie osoby pokroju właśnie Jarosława Kaczyńskiego. To oczywiście niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo, bo prezes PiS jest postacią, która silnie polaryzuje opinię publiczną. Ale z drugiej strony premier Szydło w ostatnim czasie odeszła raczej od wizerunku osoby koncyliacyjnej, szukającej dialogu, i znacząco zaostrzyła swoją retorykę. Więc kto wie - być może premierostwo Jarosława Kaczyńskiego staje się bardziej realne.

Zobacz: Wnuczka Leszka Millera USZCZYPLIWIE o Magdalenie Ogórek!

Przeczytaj też: Rząd podsłuchuje nielegalnie Nowoczesną? Lubnauer: Mieliśmy dziwne przypadki

Polecamy: Reparacje wojenne. Ważny głos premier Szydło

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki