Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak mieli okazję poznać żołnierzy z wielonarodowej grupy bojowej eFP NATO i obejrzeć ich ćwiczenia. Grupa stacjonuje w Polsce od marca 2017 roku, a rolę państwa ramowego pełnią Stany Zjednoczone, a służą w niej także oddziały z Rumunii, Chorwacji oraz Wielkiej Brytanii. Po rozmowach z wojskowymi premier zaczął mowę, w której podkreślał, jak ważna jest silna armia. -Armia nie może być reliktem przeszłości, jak było to w przypadku naszych poprzedników, armia musi być gwarantem przyszłości i armia jest gwarantem polskiej przyszłości, polskiego bezpieczeństwa – stwierdził. Szef rządu podkreślił, że już od 6 lat Polska umacnia swoją armię.
W GALERII PONIŻEJ MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK MATEUSZ MORAWIECKI WSPOMINA SWOJEGO OJCA, KORNELA MORAWIECKIEGO
- Umacniamy naszą armię, jako podstawę naszego bezpieczeństwa. Nie ma silnej armii bez silnej, stabilnej gospodarki. To właśnie naprawa finansów publicznych stworzyła możliwość zdecydowanej poprawy polskiej armii, lepszego uzbrojenia, naszego własnego, zwielokrotnionej produkcji, a także nabywanej z zagranicy – mówił.
Mateusz Morawiecki podkreślił także rolę dobrych decyzji dowództwa NATO, dzięki którym umacniana jest polska armia oraz wschodnia flanka NATO. Podziękował także dowódcom wszystkich oddziałów i pododdziałów, które wzięły udział w ćwiczeniach.
Sprawdź: Biełgorod w Rosji ostrzelany! 3 osoby nie żyją, oskarżenia padają na Ukrainę
Mariusz Błaszczak mówił z kolei o tym, że PiS cały czas się stara, by Polska była coraz bezpieczniejsza. - Do 2015 roku, kiedy rządziła koalicja PO-PSL, jednostki wojskowe były likwidowane. Dzisiaj jednostki wojskowe powstają. Z każdym dodatkowym żołnierzem Polska jest bezpieczniejsza. Z wyposażeniem w nowoczesny sprzęt, w nowoczesną broń - Polska jest bezpieczniejsza. Zamówienia, które teraz są realizowane, złożyliśmy kilka lat temu – mówił wicepremier.