Powitały ich żony

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik już na wolności. Tak zmieniło ich 14 dni za kratami! Pierwsze słowa wyciskają łzy [MAMY ZDJĘCIA]

2024-01-26 4:46

W iście ekspresowym tempie potoczyły się sprawy w związku z Maciejem Wąsikiem i Mariuszem Kamińskim. Po tym, jak o 17:30 prezydent Andrzej Duda oświadczył, że ułaskawia obu polityków, ci chwilę po godzinie 21:00 opuścili zakłady karne, Kamiński w Radomiu, a Wąsik w Przytułach Starych.

Prezydent Andrzej Duda zdecydował, że osadzeni Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, czyli byli szefowie CBA zostają ułaskawieni. - Panowie są ułaskawieni, podkreślam to z całą mocą. Apeluję do ministra o dalsze kroki, apeluję o natychmiastowe wykonanie postanowienia prezydenta i zwolnienie obydwu ministrów z zakładu karnego. Apeluję o odrobinę przyzwoitości, ze względów humanitarnych i państwowych. W kompromitującej sytuacji dla pańskiego państwa, że ci którzy walczyli z korupcją są w więzieniu, a ich koledzy oskarżeni o korupcję idą do PE. Mam nadzieję, że ta kompromitacja zostanie usunięta. Bo to zwyczajnie wstyd - mówił prezydent, a towarzyszyły mu żony polityków.

Stosowne dokumenty zostały szybko przekazane dalej, by jak najszybciej doszło do wypuszczenia na wolność obu polityków. Natomiast żony ruszyły do miejsc osadzenia mężów, Barbara Kamińska do Radomia, a Roma Wąsik do Przytuł Starych. Tam już czekały tłumy osób, które liczyły na wyjście Kamińskiego i Wąsika.

Tuż po godzinie 20:00 Adam Bodnar w wywiadzie dla TVP Info mówił, że nie jest wykluczone, iż obaj faktycznie jeszcze wieczorem opuszczą mury więzień, podobnego zdania był pełnomocnik Kamińskiego. Tak też się stało, bo około 21:00 obaj opuścili zakłady karne. Jakie były ich pierwsze słowa? Mariusz Kamiński powiedział: – Chcę bardzo podziękować mojej żonie i synowi! Panie Tusk, panie Hołownia, niedługo się zobaczymy – mówił pod aresztem w Radomiu. Widać, że mocno schudł, szczególnie da się to dostrzec na twarzy polityka, bo jak wiadomo prowadził, podobnie jak Wąsik, protest głodowy. 

Maciej Wąsik zaś w pierwszych słowach powiedział: - Codziennie się modliłem i odmawiałem różaniec. Bardzo wam dziękuję! Powiedział też, że jest głodny i ma nogi jak z waty, a codziennie otwierał okno o godz. 18, czyli wtedy, gdy spotykali się manifestanci, którzy go wspierali i przyjeżdżała żona oraz przyjaciele pod więzienie. Wśród osób czekających na jego wyjście w Przytułach Starych byli m.in. Błażej Poboży i Jan Dziedziczak. 

Wąsik w pierwszym wywiadzie po wyjściu zza krat. Powiedział, jak się czuje i w jakim jest stanie 

Wąsik w rozmowie telefonicznej z TV Republiką podziękował wszystkim za wsparcie: - Bardzo wszystkim dziękuję za modlitwę! Była moja kochana żona Roma, która dodawała mi otuchy, a także moi przyjaciele. Dodał, że co prawda nie miał za kratami Republiki, ale miał TV Trwam. Codziennie odmawiał różaniec: - To było wielkie dzieło modlitewne. Dziękuję tym, którzy słali nam listy. Mam tego kilkaset. Wszystkie wyrazy solidarności i wsparcia były ważne, to były jaskółki wolności.

Jak się teraz czuje? - Czuję się dobrze, oczywiście muszę ostrożnie wracać do siebie, ale mam ogromny apetyt. Czeka nas parę spraw do załatwienia, oglądając kilka wypowiedzi polityków partii rządzącej i musimy się z nimi rozprawić - zapowiedział. Wąsik pytany o to, czy pojawi się w Sejmie na posiedzeniu odparł krótko, że to jego obowiązek. 

NIŻEJ PIERWSZE ZDJĘCIA Z WOLNOŚCI MARIUSZA KAMIŃSKIEGO ORAZ MACIEJA WĄSIKA:

Sonda
Jak oceniasz postanowienie Andrzeja Dudy o ułaskawieniu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego?
Maciej Wąsik ułaskawiony przez prezydenta Dudę. Ludzie czekają pod więzieniem w Przytułach Starych
Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają