- "Super Express": - Rozkręcił pan w mediach społecznościowych akcję "Nie pochodzę od małpy" atakującą teorię ewolucji, a wspierającą kreacjonizm.
Marian Kowalski: - Nawet nie ja. To przypadek, przez pana Rafała Ziemkiewicza.
- Jak to przez niego?
- Od jakiegoś czasu krytykuję pana Ziemkiewicza za koniunkturalizm, czego wyrazem jest np. jego związek z Kukizem. I właśnie on, chcąc pokazać, jaki jestem głupi, wygrzebał z mojego spotkania w Ottawie krótką dygresję o ewolucji. Ja tam dwie godziny mówię o różnych rzeczach, ale wyciągnął "pierdolamento" o wątrobie i wszyscy się ekscytują. I walnął sobie w kolano!
- Dlaczego?
- To konserwatywny publicysta! I okazało się, że całe to narodowo-katolicko-konserwatywne towarzystwo, które mnie atakuje, ma w nosie doktrynę tradycyjnego Kościoła katolickiego! A ta doktryna to sprzeciw wobec teorii ewolucji. Wyszło na to, że to pełna hipokryzji grupa, która atakuje mnie takim samym brakiem argumentów jak cała lewica oraz ośrodki zwalczania ksenofobii i czego tam jeszcze.
- Czyli jak?
- "Głupi kibol z Lublina wygaduje bzdury o ewolucji i Bogu". Mnie to śmieszy, bo nawet chciałbym podyskutować, ale to szerszy problem. W zeszłym roku miała być na UMCS w Lublinie debata o kreacjonizmie, ale władze uczelni ją odwołały, bo o tym nie wolno dyskutować. No, jak jest cenzura na dzień dobry, to mnie to jeszcze bardziej interesuje.
- Teoria ewolucji to bzdura?
Nie wiem, ale chciałbym, żeby dyskutowali o tym ludzie, którzy na co dzień zajmują się nauką.
- W Ottawie stwierdził pan, że "trzeba być durniem, żeby na równi postawić pomysł, że życie zostało tchnięte przez Boga, z poglądem, że jaszczurka, która X razy upadła, w końcu wyprodukowała skrzydła".
- To była dygresja i dowcip, że "gdyby teoria ewolucji była prawdziwa, to ludzie dawno mieliby po dwie wątroby, bo alkohol piją już od bardzo dawna". Środowisko pseudokonserwatywne okazało się stać ideowo po lewej stronie. Ja się nie upieram, ile lat ma Ziemia, w ile dni została stworzona itd...
- Kościół katolicki zawsze kombinował, jak pogodzić teorię ewolucji z Biblią.
- Właśnie nie zawsze! Do 1905 r. jednoznacznie ją zwalczał jako herezję i kłamstwo. A teraz występują przeciwko mnie nawet duchowni! Jest problem ze środowiskiem katolickim, które lubi podkreślać, że katolicyzm to fundament cywilizacji. Fundament powinien być trwały, niezmienny, a nie ruchomy! Katolicyzm ewoluuje w zawrotnym tempie. Prawicowcy powinni odwoływać się do wartości konserwatywnych. I kropka. A nie katolickich, które można sobie przegłosować na soborze.
- Pana teoria ewolucji nie przekonuje.
- Nie. Ta teoria zakłada, że gatunki wymierają i powstają nowe, coraz doskonalsze. Tymczasem nie widzę, żeby powstawały.
- Może powstają w dłuższym czasie? Może cykl życia na Ziemi powoli się kończy?
- Możliwe. Ale toczmy dyskusję, ale nie popadajmy w zabobony i nie budujmy dwóch sekt. Jako człowiek wierzący wiem, że żaden człowiek nie zdołał stworzyć życia od zera.
- Argumenty genetyków?
- To znaczy?
- Że człowiek ma aż 96 proc. wspólnego genomu z szympansem i mamy wspólnego przodka?
- Kiedyś mówiono, że praczłowiekiem był neandertalczyk, a okazuje się, że może nawet się z nim krzyżował i żył równolegle. I okazało się inaczej.
- Już się raczej nie okaże, że nie mamy wspólnego genomu z szympansem. Nawet z kurą i bananem mamy 60 proc. wspólnych genów!
- A to, że się składamy z atomów, które mamy wspólne ze wszystkim na Ziemi, o czym niby świadczy? O niczym! Człowiek nie umie zbudować atomu od zera. Widocznie trzeba czegoś więcej. I moim zdaniem trzeba właśnie Boga.
Zobacz także: Trzaskowski lusturuje się sam "przed PiS-owskimi hejterami". Przyznał, że "palił TRAWKĘ"
Przeczytaj również: NOWA partia w Sejmie! Gowin prezentuje "Porozumienie"
Polecamy ponadto: Ogromny przetarg na piwo uczelni Macierewicza: p.o. kanclerza uczelni podał się do DYMISJI