DUDA VS MACIEREWICZ

i

Autor: Witold Rozbicki Antoni Macierewicz

Macierewicz kontratakuje: Za Siemoniaka MON był bardziej rozrzutny

2018-03-02 22:56

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie fatalny okres w politycznej karierze Antoniego Macierewicza. Stracił on stanowisko szefa swojego ukochanego MON, a do jego teorii dotyczących katastrofy smoleńskiej z coraz większym dystansem podchodzą nawet przychylni PiS eksperci i publicyści. Były minister obrony narodowej na dodatek musi tłumaczyć się z pokaźnych wydatków resortu z czasów, gdy był jego szefem. Teraz Macierewicz postanowił skontrować politycznych rywali.

Fala krytyki spadła na byłego już szefa MON po tym, jak wyszło na jaw, że przez półtora roku jego resort w wyniku użycia służbowych kart płatniczych i kredytowych wydał niemal 15 mln złotych, czyli aż siedem razy więcej niż wszystkie pozostałe ministerstwa razem wzięte. Do tych horrendalnych kwot odniósł się inny były szef MON - Tomasz Siemoniak z PO. - Same płatności kartami nie są niczym złym, pod warunkiem że wydatki są racjonalne. Patrząc jednak na wysokość kwoty i znając lekką rękę Macierewicza do szastania pieniędzmi, myślę, że trzeba się dokładnie przyjrzeć, na co wydano te pieniądze - zaznaczył Siemoniak. Na ripostę Macierewicza nie trzeba było długo czekać. - W budżetowym roku 2015 wydano w MON co najmniej o 100 tys. zł więcej niż w roku 2016 i 2017. Warto sobie zdawać z tego sprawę. Nie chodzi oczywiście o żadne zadłużenie, swobodne dysponowanie pieniędzmi przez ministra obrony narodowej na swoje wydatki, tylko chodzi o całość wydatków wszystkich jednostek wojskowych i cywilnych resortu - realizowanych nie gotówką - tylko poprzez karty płatnicze i kredytowe. Robiono to po to, żeby można było to dokładnie kontrolować - przekonywał wiceprezes PiS podczas rozmowy z dziennikarzami w Toruniu.

Przez zdecydowaną większość 2015 roku szefem MON był Tomasz Siemoniak Zdaniem Macierewicza za rządów jego poprzednika w ministerstwie obrony mniej oszczędnie wydawano pieniądze niż wtedy, gdy władzę sprawowało PiS. Czy tłumaczenia Macierewicza przekonają premiera Mateusza Morawieckiego? To się okaże. Szef rządu na razie poinformował, że sprawę używania kart "do samego końca" wyjaśni Mariusz Błaszczak, obecny szef MON.