Jak mówiła Lubnauer: - Jeżeli patrzymy odpowiedzialnie na Polskę, pomysły związane z ordynacją, to koalicja, która musi powstać, musi być porównywalnej siły, jak teraz Zjednoczona Prawica. A po stronie opozycji demokratycznej siły są porównywalne do tego, co proponuje PiS (...)Jeżeli do koalicji włączymy nie tylko PO i Nowoczesną, ale również PSL i SLD, to mamy poparcie nawet wyższe, niż ma PiS.
Internauta dość sceptycznie ocenił pomysł polityczki:
SLD już raz zrobiło koalicje i są poza Sejmem. PSL ma swój żelazny elektorat. Żadna z tych partii nie zrezygnuje z „jedynek” na swoich listach, które dają duże prawdopodobieństwo na kolejną elekcję na rzecz drugorzędnych miejsc na listach zjednoczonej opozycji
— Tencowie (@ale_gosc) 4 grudnia 2017
Nowa szefowa Nowoczesnej przyznała, że ma umówione we wtorek spotkanie z Grzegorzem Schetyną z PO. Według niej: - Największa odpowiedzialność spoczywa na Grzegorzu Schetynie i spoglądam na niego i wierzę, patrząc na jego doświadczenie, zarówno jak patrząc na faceta, jak i na polityka z wieloletnim doświadczeniem, że sprosta temu zadaniu, ponieważ w tej sytuacji nie będzie już można powiedzieć Polacy, nic się nie stało, ponieważ zagrożenie jest takie, że nikt nam nie daruje tego, jak zrobimy Budapeszt w Warszawie.
Zobacz także: Lubnauer o problemach z WAGĄ: Nie jestem na diecie, choć powinnam