lekarz, medycyna

i

Autor: -

Lekarz nie chciał leczyć wyborców PiS-u. Wszczęto postępowanie wyjaśniające

2018-01-16 17:01

Wojciech Wieczorek, lekarz rodzinny z Rumi postanowił okazać swój stosunek do obozu "dobrej zmiany" i na drzwiach swojego gabinetu powiesił kartkę z informacją, że "nie obsługuje wyborców PiS". Zdjęcie błyskawicznie trafiło do sieci. O reakcję na swoim TT prosiła m.in. posłanka Jolanta Szczypińska. Według informacji Radia Zet Wojskowa Izba Lekarska wszczęła już postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Wojciech Wieczorek jest lekarzem NZOZ Panaceum w Rumi. Na jej stronie internetowej czytamy, że współpracę z przychodnią rozpoczął 12 stycznia 2017 r. Jak napisał na kartce: - W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji z funduszy WOŚP:

 

 

Jeden z internautów zapytał, co na deklarację lekarza powie NFZ. Wieczorek odpowiedział, że to jego prywatny gabinet i "NFZ może go pocałować w d...". Tymczasem według informacji Radia ZET Wojskowa Izba Lekarska wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie lekarza. Zająć się nią ma komisja do spraw etyki.


Prywatny gabinet lekarza w Gdyni jest dziś zamknięty, a telefon odebrała sekretarka, która nie chciała odpowiadać na pytania dziennikarzy. W przychodni w Rumi, w której lekarz również przyjmuje pacjentów  usłyszeliśmy,  że "ten pan już u nas nie pracuje". Lekarz nie dostał jeszcze wypowiedzenia, ale przychodnia zapowiada, że "zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje". Przychodnia odcina się też od treści, jakie pojawiły się na drzwiach jego gabinetu.

Pomorski oddział wojewódzkiego NFZ wydał oświadczenie w tej sprawie, w której napisał m.in.: - W związku z licznymi doniesieniami pojawiającymi się na portalach społecznościowych oraz informacyjnych dotyczącymi zamieszczenia na drzwiach gabinetu lekarskiego doktora Wojciecha Wieczorka informacji o treści: „W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP”, Pomorski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku zwrócił się z żądaniem natychmiastowego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji do posiadającej umowę z NFZ spółki Panaceum z Rumi, w której pan doktor Wieczorek zatrudniony jest jako lekarz rodzinny. Po przeprowadzonym postępowaniu wyjaśniającym kierownictwo spółki Panaceum poinformowało pomorski NFZ, że kartka ze skandaliczną treścią nie została umieszczona na drzwiach żadnego z gabinetów przychodni Panaceum. Spółka zdecydowanie sprzeciwiła się powiązywaniu zamieszczonego na portalach społecznościowych zdjęcia ze wspomnianym wpisem z przychodnią Panaceum. W piśmie skierowanym do pomorskiego NFZ zarząd spółki zapowiedział podjęcie stosownych kroków formalnoprawnych w związku z zaistniałą sytuacją.

Zobacz także: Wojna Pawłowicz z Nyczem. Poszło o uchodźców