Król: Endemiczna głupota

2018-02-26 6:00

Zima w pełni, stawy zamarznięte, a tymczasem mamy wysyp żab. Nie sposób zrobić kroku, by nie nadepnąć na płaza. Strach włączyć radio, telewizję, otworzyć gazetę, by nie trafić na żabę radośnie stepującą w mediach. A wszystko to dzieje się zgodnie ze starym porzekadłem: konia kują, żaba nogę podstawia.

W roli konia obsadzony został obecny rząd, choć tak naprawdę - Polska i Polacy. Kłótnia wokół nowelizacji ustawy o IPN przypomina mi genialny skecz kabaretu "Dudek" zatytułowany "Sęk" w wykonaniu Wiesława Michnikowskiego i Edwarda Dziewońskiego. I w tym sęk.-"Kto?" - pyta Kuba. "Sęk" - odpowiada Goldberg. "Nic nie rozumiem" - oznajmia Kuba. "Deska, w środku sęk" - tłumaczy Goldberg. "Jaka deska?" - pyta Kuba. "Drzewo, deska drewniana, w środku sęk." itd., itd. Julian Tuwim, autor tego przedwojennego skeczu, nie spodziewał się zapewne, że "Sęk" znajdzie kontynuację we współczesnych sporach polsko-żydowskich. A co z żabami, skoro są las, drzewo, tartak, gdzie robi się deski, a w nich sęk? Otóż te żaby zaczęły podstawiać nogi zaraz, kiedy rozpoczęło się kucie polskiego konia. Łapę podniosła stara żaba, która już dawno powinna się zakopać w mule. Tą żabą okazał się Włodzimierz Cimoszewicz, niegdyś premier, minister spraw zagranicznych, a nawet sprawiedliwości. I ten stary płaz w wywiadzie w "Rzeczpospolitej" orzekł, że Polacy brali udział w Holokauście. Jedwabne, jego zdaniem, nie było jedyne, bo zdarzyło się wiele tysięcy takich zbrodni. Były premier nie odwołał się do żadnych źródeł historycznych, po prostu wie i koniec. Cimoszewicz w tym samym wywiadzie oznajmił, że antysemityzm był i pozostaje w naszym kraju endemiczny. Innymi słowy powtórzył stwierdzenie byłego premiera Izraela Icchaka Szamira, że antysemityzm Polacy wyssali z mlekiem matki. Endemiczna jest głupota i nienawiść do Polski postpeerelowskich elit, a szczególnie resortowych dzieci wojskowej bezpieki. Cimoszewicz winien sobie przypomnieć artykuł, który opublikował w 1968 r. w tygodniku "Stolica", za który dostał nagrodę. Z niezwykłym żarem bronił w tym tekście partii i jej przywódcy Gomułki, atakowanych przez elementy syjonistyczne. Żaby zawsze idealnie wyczują tzw. mądrość etapu, który teraz nakazuje im atakować polskie władze realizujące narodowy interes. A żab ci u nas dostatek, a ich rechot nie jest wcale śmieszny.

Zobacz także: Marek Król: Gdzie rabini z tamtych lat