"Super Express": - Od ostatniej kampanii prezydenckiej stawia pan na tematy gospodarcze i nowe technologie. Czy to koniec Kornela Morawieckiego - bezkompromisowego lidera Solidarności Walczącej?
Kornel Morawiecki: - Solidarność to były czasy walki o wielkie idee. Uważam jednak, że teraz Polska również stoi przed wielkimi wyzwaniami i naszym zadaniem, zadaniem polityków, jest przekonać do tej wizji młode pokolenie, zachęcić je do starań i walki o nową, lepszą Polskę. I pomóc mu w tym.
- Jednak startował pan już - bez skutku - w wyborach prezydenckich oraz samorządowych. Teraz przyszła pora na Senat. Czy nie jest to rozmienianie się na drobne?
- Senat uważam za ważny element ustroju politycznego, który przy nowej ordynacji wyborczej może stać się miejscem nie tylko narodowej zadumy, ale również organem sprawnie nadzorującym prace Sejmu. I wierzę, że stanie się również kuźnią nowych pomysłów i idei.
- Czyli jednomandatowe okręgi wyborcze zmienią Senat?
- Bez wątpienia są one szansą dla kandydatów niezależnych, tym samym umożliwią pojawienie się w Senacie znaczących i wartościowych jednostek, nieuwikłanych w partyjne układy.
Kornel Morawiecki
Niezależny kandydat do Senatu z poparciem PiS