Kornel Morawiecki: Mój syn za mało zarabia

2018-03-08 2:13

Zaskakująca zmiana poglądów. Kiedy Mateusz Morawiecki (50 l.) pracował w banku, ojciec radził mu, by porzucił worki ze złotem. Gdy został premierem, Kornel Morawiecki (77 l.) uważa, że szef rządu powinien zdecydowanie więcej zarabiać!

Od kilku tygodni nic tak nie rozgrzewa, jak rozmowy o premiach, które rząd wypłacił sam sobie. Kilka dni temu Mateusz Morawiecki zapowiedział ich likwidację. - Kiedy ja jestem premierem, nie będzie nagród i premii - zapowiedział szef rządu. Zadeklarował też przekazanie swojego bonusu na cele charytatywne.

Do słów syna odniósł się wczoraj Kornel Morawiecki. - Premier trochę pod publiczkę poszedł z tym ograniczeniem administracyjnym, że nie będzie wypłacał premii ministrom, bo problem jest głębszy - stwierdził Kornel Morawiecki w Radiu Zet. - Powinien być inny podział środków publicznych na wynagradzanie publicznych pracowników. To jest kuriozalne, że np. prezesi w spółkach Skarbu Państwa zarabiają dwa razy tyle co premier - powiedział Morawiecki senior.

Tymczasem jeszcze dwa lata temu, gdy jego syn zdecydował się na pracę w rządzie i opozycja wytykała mu jego bankową przeszłość, ojciec tłumaczył, że sam namawiał Mateusza, by zmienił swoje życie. - Ja też mu zarzucałem, że był banksterem. Mówię: "Syneczku, no już dosyć siedzenia na tych workach złota". I dlatego przeszedł do rządu - powiedział wtedy.

ZOBACZ TAKŻE: Premier Morawiecki skomentował doniesienia o relacjach Polski z USA