Konrad Piasecki

i

Autor: ARCHIWUM

Konrad Piasecki: Rozsądne słowa Streżyńskiej zabolały

2017-04-27 4:00

Cała wczorajsza krytyka spływająca od premier, szefa MSW i rzeczniczki PiS pod adresem minister Streżyńskiej pokazuje, że łatwiej uderzać w kogoś, kto ma dużo słabszą pozycję niż choćby Antoni Macierewicz. Okazuje się też, że rząd najbardziej boli kilka słów, które wydają się zdroworozsądkowe i trudno je uznać za nielojalność, a nagle urastają do rangi niemalże zdrady.

Widocznie dla tej ekipy bardziej liczy się jednolity chór niż ferment i odwaga zgłoszenia zdania odrębnego. A jak wiadomo, z punktu widzenia państwa ta druga postawa jest cenniejsza. Bez wątpienia można to wszystko odczytywać w kontekście walk o wpływy. Rząd nie jest monolitem i widać dwie wyraźnie wyodrębnione frakcje, które można by nazwać gołębiami i jastrzębiami. Do tej pierwszej zaliczają się minister Streżyńska, Jarosław Gowin, Mateusz Morawiecki czy Piotr Gliński. Z drugiej strony mamy ministrów Ziobrę, Macierewicza, Błaszczaka czy Szyszkę. Między nimi toczy się spór o cyberbezpieczeństwo między Ministerstwem Cyfryzacji a MON, który bez wątpienia jest tłem w tej sprawie. Nie sądzę jednak, żeby miał się on zakończyć dymisją Anny Streżyńskiej jako strony słabszej w tym sporze.

Zobacz także: Rafał Trzaskowski: To wyzwanie dla rządu