Konfliktu z Izraelem można było uniknąć? Wyciekła tajna notatka od USA

2018-03-02 15:00

Sensacyjne wieści portalu Onet.pl, który dotarł do informacji wskazujących, że wciąż trwającego konfliktu polsko-izraelskiego można było uniknąć. Według ich ustaleń amerykańska dyplomacja ostrzegała Polskę przed konsekwencjami przyjęcia ustawy o IPN JESZCZE PRZED głosowaniem na forum Sejmu. Notatka w tej sprawie miała jednak utknąć w MSZ i przekazano ją najważniejszym osobom w państwie dopiero po przyjęciu projektu przez niższą izbę parlamentu.  

Według Onetu 19 stycznia w Warszawie doszło do spotkania pomiędzy przedstawicielami polskiego MSZ (m.in. Maciejem Pisarskim, pełnomocnikiem ministra do spraw kontaktów z diasporą żydowską) a Thomasem K. Yazdgerdim, który w amerykańskim Departamencie Stanu odpowiada za kwestie dotyczące Holokaustu. Głównymi tematami była nowelizacja ustawy o IPN i sprawy związane z reprywatyzacją. Po spotkaniu to właśnie Pisarski miał stworzyć notatkę, w której zawarł stwierdzenie: -  TKY (Thomas K. Yazdgerdi – red. – red.) powtórzył znane i wielokrotnie sygnalizowane stanowisko, że w przypadku uchwalenia zmian w ustawie o IPN, jak również w przypadku oskarżenia J.T. Grossa Departament Stanu będzie zmuszony do wyrażenia krytycznego stanowiska.

Dokument podsumowujący spotkanie powstał 22 stycznia, a na liście osób, do których został skierowany, znalazł się m.in. szef MSZ Jacek Czaputowicz, jego zastępcy, prezydencki minister Wojciech Kolarski czy też wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, Ten ostatni w rozmowie z portalem przyznał, że ostrzegawczą notatkę otrzymał dopiero po głosowaniu w Sejmie i jako dowód pokazał pismo z pieczątką kancelarii Ministerstwa Sprawiedliwości z datą wpływu 30 stycznia (podczas gdy głosowanie miało miejsce 4 dni wcześniej). Co więcej, tego właśnie dnia Jaki spotkał się z Yazdgerdim, jednak temat ten nie był poruszany. Według Jakiego: -  Pełne notatki z Ministerstwa Sprawiedliwości i pismo z Departamentu Stanu USA pokazują, że na moim spotkaniu z Yazdgerdim nie było nic o IPN. Pewnie Amerykanie uznali, że skoro powiedzieli o tym w MSZ, to nam nie muszą, bo MSZ nam przekaże. A nie przekazało.

Z ustaleń Onetu, który dotarł do notatki, wynika, że decydujący był fatalny obieg dokumentów, brak komunikacji oraz współpracy między członkami rządu. Ujawniona notatka jest dość istotna, zważywszy na fakt, że polskie władze tuż po wybuchu zamieszania związanego z nowelizacją ustawy o IPN twierdziły, że wcześniej nikt nie zgłaszał zastrzeżeń i obiekcji.

 

 

Zobacz także: Żydzi nie zaszkodzili PiS-owi. SONDAŻ