Andrzej Duda ma za sobą szereg rozmów z przedstawicielami wszystkich komitetów wyborczy, które dostały się do Sejmu nowej X kadencji. Jako pierwszych w Pałacu Prezydenckim Duda przyjął na konsultacje przedstawicieli PiS, następnie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i na końcu Konfederacji. Gości zapraszano w kolejności takie, jaki wynik wyborów uzyskał dany komitet. Przypomnijmy, że wyniki wyborów parlamentarnych 2023 są następujące: PiS 35,38 proc., Koalicja Obywatelska: 30,70 proc., Trzecia Droga: 14,40 proc., Nowa Lewica: 8,61 proc., Konfederacja: 7,16 proc. Jak podkreślali przedstawiciele Pałacu, rozmowy były dobre i merytoryczne, w przyjaznej atmosferze. Po spotkaniach ze strony opozycji pojawiały się niecierpliwe ponaglenia i apele, by prezydent już podejmował decyzję. Głosy z pałacu studziły te zapędy zaznaczając, że prezydent ma czas zgodny z Konstytucją i tego będzie się trzymał.
Jaki pierwszy krok zrobi prezydent? Komu Andrzej Duda powierzy misję tworzenia nowego rządu? Kilka nazwisk w grze
Tuż po konstelacjach w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda wygłosił oświadczenie. Jak mówił, mamy sytuację, że dwie strony uważają, iż mają siły do tworzenia rządu: - To pokazuje, że w istocie mamy w związku z tym dwóch poważnych kandydatów dzisiaj. Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było takiej sytuacji, że wybory wygrało jedno ugrupowanie, natomiast inne ugrupowania, które również mają swoich przedstawicieli w parlamencie, twierdzą, że to one będą miały większość bez ugrupowania zwycięskiego i one przedstawiają swojego kandydata na premiera - mowa była tu o Mateuszu Morawickim, kandydacie PiS i Donaldzie Tusku, kandydacie KO, Nowej Lewicy i Trzeciej Drogi.
ZOBACZ: Gdy Tusk wyszedł po rozmowie z Dudą podniósł rękę. Wystarczył jeden gest! [MAMY ZDJĘCIA]
Ale na giełdzie nazwisk nowego do roli nowego premiera pojawia się też Władysław Kosiniak-Kamysz. O możliwości takiej kandydatury mówił obecny premier, w wywiadzie dla Interii ocenił, że widziałby siebie w rządzie Kosiniaka-Kamysza. Kto jeszcze może zostać premierem? Nie można zapominać, że szef PiS Jarosław Kaczyński sprawował już tę funkcję w latach 2006-2007.
Co Andrzej Duda powie w czasie orędzia? Może zastosować sprytny plan
Istnieje możliwość, że wieczorem w czasie orędzia Andrzej Duda ogłosi, że zdecydował, iż poczeka do pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji, czyli do 13 listopada i wyboru marszałka Sejmu. Wówczas zobaczy, jaka jest faktyczna większość w Sejmie, i wtedy podejmie właściwe kroki. Zgodnie z przepisami kandydata na Marszałka Sejmu może zgłosić co najmniej 15 posłów, a każdy poseł może poprzeć tylko jedną kandydaturę. Sejm wybiera Marszałka Sejmu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.