- Poważny kandydat na prezydenta stolicy nie zajmuje się kampanią, faktami o 50 mln łapówce czy 50 tys rachunkach za telefon a chwali się „rekordem” w kosmicznych gierkach na komórce? - napisał na Twitterze Patryk Jaki. Do podejrzliwości wobec polityka PO, Rafała Trzaskowskiego, skłonił go tajemniczy wpis posła, który chwalił się pobiciem nowego rekordu w grze Repuzle.
Czy ja dobrze widzę? Poważny kandydat na prezydenta stolicy nie zajmuje się kampanią, faktami o 50 mln łapówce czy 50 tys rachunkach za telefon a chwali się „rekordem” w kosmicznych gierkach na komórce?
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 12 stycznia 2018
Jednak opozycja sama się zaorze. pic.twitter.com/lJkPe2Vgt0
A za Jakim w stupor popadli internauci. Od razu postanowili napisać co myślą o wieczornych rozrywkach Trzaskowskiego. Sam polityk PO dość szybko wyjaśnił sprawę. Jak się okazało to "Trzaskowski Junior", syn posła, wykradł tacie tablet i postanowił pobić rekord w kosmiczej ścigance. - Syn dorwał sie do zsynchronizowanego ipada i na tt wyskoczyło powiadomienie. Nakryłem go dzięki temu z ipadem pod kołdrą - o 23!! Dobrze, że nie jest starszy i na razie gra w gry nota bene automatyczne tweety z wynikiem gier to niezła paranoja - napisał Rafał Trzaskowski na Twitterze.
Syn dorwał sie do zsynchronizowanego ipada i na tt wyskoczyło powiadomienie. Nakryłem go dzięki temu z ipadem pod kołdrą - o 23!! Dobrze, że nie jest starszy i na razie gra w gry nota bene automatyczne tweety z wynikiem gier to niezła paranoja
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 12 stycznia 2018
I tym razem reakcja internautów była błyskawiczna. Wybaczyli posłowi PO wpis o rekordzie. Bo kto choć raz nie padł ofiarą automatycznych odpowiedzi z gier internetowych, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Za to karta odwróciła się od Patryka Jakiego. Szef komisji weryfikacyjnej dostał uszczypnięcie od Borysa Budki z PO. - Czy ja dobrze widzę? Poważny sekretarz stanu, nadzieja wszystkich, którzy wychowywali się przed blokiem, zajmuje się komentowaniem automatycznego wpisu z gry, którą pewnie używał dzieciak, gdy tata spuścił telefon z oczu. Proponuję wezwać przez BIP i ukarać przykładnie 5 mln - napisał partyjny kolega Trzaskowskiego.
Czy ja dobrze widzę? Poważny sekretarz stanu, nadzieja wszystkich, którzy wychowywali się przed blokiem, zajmuje się komentowaniem automatycznego wpisu z gry, którą pewnie używał dzieciak, gdy tata spuścił telefon z oczu. Proponuję wezwać przez BIP i ukarać przykładnie 5 mln
— Borys Budka ✌️ (@bbudka) 13 stycznia 2018
Zobacz: Trzaskowski OBRAZIŁ polonistów