Komentarze po decyzji prezydenta Dudy ws. nowelizacji ustawy o IPN

Prezydent Duda ogłosił decyzję w sprawie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Od razu pojawiły się komentarze polityków opozycji. Zdaniem Platformy Obywatelskiej decyzja prezydenta o podpisaniu ustawy oraz skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego jest zła. Tak powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann: - Decyzja pana prezydenta jest decyzją złą, jest decyzją, która wynika z nacisków partyjnych z Nowogrodzkiej, a także nacisków narodowców, antysemitów wczoraj sprzed Pałacu Prezydenckiego. Pan prezydent uległ interesom partyjnym, przedkładając je ponad interes Rzeczypospolitej. Ten podpis pana prezydenta pod ustawą, która budzi takie kontrowersje, tylko pogłębi kryzys dyplomatyczny i jeszcze bardziej zaogni stosunki międzynarodowe Polski z naszym najważniejszym partnerem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ze Stanami Zjednoczonymi.

Inaczej na sprawę patrzy Polskie Stronnictwo Ludowe. Szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że prezydent spełnił oczekiwania PSL: - Prezydent podjął decyzję, o którą wnioskowaliśmy, podjął decyzję taką, jaką powinien podjąć w tej sytuacji. Z jednej strony zawsze mówiliśmy, że będziemy dbać o dobre imię Polski na zewnątrz, o dobre imię Polski, niezależnie, jaki jest rząd. Z drugiej strony wokół tej ustawy narosło wiele kontrowersji. Trzeba niektóre sprawy wyjaśnić, więc stąd to skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego.

Stanisław Tyszka, wicemarszałek z Kukiz'15 tak skomentował decyzję prezydenta na Twitterze: - Dobra decyzja Prezydenta. Broniąca polskich racji, a jednocześnie dająca pole manewru dla ewentualnego bardziej precyzyjnego sformułowania przepisów.

Głos zabrała także Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej. Posłanka poinformowała, że zaapelowała do prezydenta o zwołanie Rady Narodowej: - Prezydent, podpisując tę ustawę, uległ środowiskom narodowym, uległ środowisku swojego obozu politycznego, czyli PiS-u. Mamy do czynienia z ustawą, która rzeczywiście wywołała kryzys dyplomatyczny, dlatego że współpraca z takimi państwami jak Stany Zjednoczone, Izrael, Ukraina, to jest kwestia naszego bezpieczeństwa narodowego. Wobec takiego kryzysu dyplomatycznego zaapelowałam do prezydenta, również na piśmie, o to, żeby zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego.