Zmiana nazwy z BOR na SOP nie pomogła. Kolejny wypadek funkcjonariuszy. Auto DACHOWAŁO

2018-04-16 11:09

W niedzielny wieczór w powiecie tucholskim (Kujawsko-Pomorskie) doszło do wypadku drogowego z udziałem funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Czterech przedstawicieli tej formacji trafiło do szpitala po tym, jak ich auto dachowało. Jak poinformowano w specjalnym komunikacie, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Co ciekawe, w zdarzeniu drogowym nie uczestniczył inny pojazd.    

Rzecznik prasowa SOP mł. chor. Anna Gdula-Bomba w opublikowanym w Internecie komunikacie dotyczącym tego wypadku poinformowała, że wszyscy funkcjonariusze, którzy trafili do szpitali, wykonują na co dzień zadania analityczne. Dodała przy tym: - Nie zajmują się ochroną osób. Rutynowo w takich przypadkach pojazdem kieruje jeden z uczestników podróży, a nie specjalnie delegowany kierowca.

W chwili obecnej to policja ustala, z jakich przyczyn doszło do dachowania auta. Wiadomo tylko, że w zdarzeniu drogowym nie brał udziału inny pojazd, a kierowca pojazdu SOP był trzeźwy.

W rozmowie z PAP rzecznik sprecyzowała, że poszkodowani funkcjonariusze byli w drodze na szkolenie. Na szczęście ich życiu bądź zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo (jeden z uczestników wypadku już wyszedł ze szpitala, a pozostali mają być wypisani w najbliższych dniach).

Internautka skomentowała ironicznie:

 

 

Zobacz także: Nowa służba Błaszczaka się WALI? Kierowcy masowo chcą odchodzić z SOP

Nasi Partnerzy polecają