Gdy w jednym z wywiadów Mateusz Kijowski przyznał, że czasem jest ciężko, ale dzięki pomocy znajomym jakoś sobie radzi, pomocną dłoń wyciągnęła do niego Elżbieta Pawłowicz. Siostra posłanki z PiS tłumaczyła, że gdy trzeba było zawalczyć o demokrację, to właśnie Kijowski ruszył pierwszy. Dlatego zorganizowała zbiórkę "Stypendium wolności", by wspomóc byłego szefa KOD i aby nie musiał on wyjeżdżać za chlebem z Polski. Teraz znów szykuje się zbiórka. Tym razem datki mają być zbierane w imieniu organizatorów stowarzyszenia ''Wolność Równość Demokracja''. To nowe stowarzyszenie, Mateusz Kijowski tak je reklamuje:- Założyliśmy stowarzyszenie pod nazwą Wolność Równość Demokracja. Na Facebooku już wielu z Państwa nas poznało. Od dwóch dni funkcjonuje grupa i strona organizacji – tzw. fanpage. Do grupy cały czas dołączają kolejne osoby zainteresowane współpracą. Fanpage zdobywa kolejnych „lubiących”. Dziękujemy. Bo ruszamy do pracy.
Nowa zbiórka "Stypendium wolności" ma pomóc wszystkim tym, którzy popadli w kłopoty i wspomóc rozwój społeczeństwa obywatelskiego. - Jesteśmy opozycją uliczną działającą razem od końca 2015 roku we wszystkich miastach całej Polski. Pokażmy, że umiemy być solidarni w ofiarowywaniu pomocy również teraz w trudniejszych czasach. Temu służy obecna nasza zrzutka, czyli Stypendium Wolności. Dedykujemy ją właśnie im, aktywnym działaczom, którym leży na sercu dobro wspólne, a którzy właśnie z tego powodu, że całym sercem angażują się we wspólne przedsięwzięcia, zaniedbali swoje życie zawodowe i prywatne, i w konsekwencji wymagają natychmiastowego wsparcia. Obecna nasza zrzutka będzie również jedną z form zdobywania funduszy na cele statutowe związane z naszą działalnością prodemokratyczną - czytamy na stronie, na której prowadzona jest zbiórka.
Zobacz: Paweł Kukiz przypomina: 91 lat temu Mazurek Dąbrowskiego został uznany HYMNEM Polski