Debata w TVP dała możliwość uczestnikom do zaprezentowania swoich poglądów czy postulatów w takich tematach jak na przykład migracja czy podwyższanie wieku emerytalnego. Nie da się ukryć, że chyba najwięcej emocji wzbudzały wypowiedzi liderów dwóch największych partii w Polsce – Donalda Tuska i Mateusza Morawieckiego. Ten pierwszy został oceniony przez innych polityków KO.
- Donald lubi luz, normalną rozmowę, a w tej debacie tego nie było – stwierdził jeden z polityków KO w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Było średnio, mogło być lepiej. Ale to dotyczy wszystkich – ocenił inny.
- Dobrze, że Morawiecki wypadł fatalnie. My na tej debacie nie stracimy. Ale też nie zyskamy. udzie widzieli, że pytania w debacie brzmiały jak by były pisane z PiS-em. Nikt nie ma wątpliwości, że to była bardziej ustawka niż debata. Wyborcy docenią to i już docenili, że szef tam poszedł. Zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić – dodaje współpracownik Donalda Tuska.
Jeden z rozmówców portalu nie jest zadowolony z prowadzących debaty, Michała Rachonia i Anny Bogusiewicz. Zadawali pytania, które pojawią się na referendum 15 października, jednak znacznie je rozbudowali. Zdarzało się, że pytania zadawane przez dziennikarzy trwały dłużej niż odpowiedzi uczestników. - To już ustawiło debatę od początku – skwitował jeden z polityków KO.
Mimo to niektórzy uważają, że Donald Tusk wypadł bardzo dobrze podczas debaty w TVP.
- Donald wycisnął maksa. Poszedł i powiedział widzom skrywane przez rządową propagandę fakty. Taki był plan i to się udało. A debata? Mam wrażenie, że została przygotowana głównie dla prowadzących – stwierdziła z kolei osoba ze sztabu KO.