Arcybiskup Marek Jędraszewski przez 15 lat był biskupem pomocniczym w Poznaniu. Wyświecił go skompromitowany abp Juliusz Paetz, o którym mówi się, że ma skłonności homoseksualne. "Arcybiskup Paetz wzywa kleryków do swojego pałacu. Robi im herbatę, obiecuje studia w Rzymie, przy okazji dotyka genitaliów. Klerycy skarżą się przełożonym, a ci próbują interweniować u biskupa pomocniczego Marka Jędraszewskiego. Ten bierze stronę arcybiskupa i zmusza dziekanów do rozesłania po parafiach listu" czytamy w artykule "Gazety Wyborczej" opublikowanym 20 maja. List całkowicie wybielał abp. Paetza.
Polecany artykuł:
Po tamtych wydarzeniach dla wielu ludzi walczących z LGBT (ZOBACZ, CO OZNACZA TEN SKRÓT) Jędraszewski może wydać się mało wiarygodny w swojej krucjacie, a jego słowa mogą brzmieć mało przekonująco (WIĘCEJ TUTAJ). Z drugiej strony skoro przyjaźnił się z Paetzem, to może przychylniej spojrzy w stronę homoseksualistów z parad równości. Kto wie, może nawet geje znajdą w nim kumpla...