Adam Bielan

i

Autor: bielan.pl

Kiedy dymisje w rządzie? Ważny polityk PiS ujawnił termin

2018-12-03 17:44

Mijają trzy lata, od kiedy Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło rządy w Polsce. Zamiast o spektakularnych sukcesach, coraz głośniej rozbrzmiewają pogłoski o kolejnej rekonstrukcji gabinetu. Padają nawet konkretne nazwiska ministrów, którzy mieliby się pożegnać z rządowymi stołkami. Nie brak głosów, że pierwsze dymisje będą miały miejsce jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Do tych wieści odniósł się właśnie wicemarszałek Senatu, Adam Bielan, ujawniając, kiedy możemy spodziewać się zmian w rządzie!

Wicepremier Beata Szydło, minister - pełnomocnik rządu ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa i szefowa resortu edukacji Anna Zalewska – te trzy nazwiska przewijają się najczęściej w dyskusji o rekonstrukcji rządu. Wszystkie trzy panie mają wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Oprócz tego, ze swoimi stanowiskami – jeśli wierzyć pogłoskom – mogą również minister energii Krzysztof Tchórzewski, do którego sympatią ponoć nie pała sam szef rządu, czy Andrzej Adamczyk – minister infrastruktury. Zresztą w sprawie rządowej przyszłości Szydło właśnie głos zabrali Polacy, wskazując, że to ona powinna pożegnać się ze swym stanowiskiem.

A co w PiS mówią o zmianach w rządzie? - Jak sądzę, nie jest planowana żadna rekonstrukcja – stwierdził na antenie radiowej „Jedynki” Bielan, nazywany niekiedy prawą ręką prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Oczywiście zawsze ktoś z ministrów może zawieść zaufanie premiera, albo odejść z przyczyn osobistych - różne rzeczy się zdarzają. Natomiast, jak sądzę, do wyborów europejskich taka rekonstrukcja - większa, głębsza - nie będzie miała miejsca – dodawał polityk. Jego zdaniem, wybory do Europarlamentu pociągną za sobą siłą rzeczy zmiany w rządzie, bo wystartować w nich ma „kilka osób z obecnego rządu”.

- Wybory europejskie pewnie wymuszą takie zmiany ze względu na to, że kilka osób, jak sądzę, które pracują w tej chwili w Radzie Ministrów, wystartuje w tych wyborach i siłą rzeczy na ich miejsce trzeba będzie powołać nowych ministrów, no ale to dopiero czerwiec przyszłego roku – przyznał wicemarszałek.