Kazimierz Kik

i

Autor: NEWSPIX

Kazimierz Kik: Z Gdańska wyjdzie uderzenie w rząd

2019-01-23 5:00

Politolog Kazimierz Kik o możliwym powrocie Donalda Tuska do Polskiej polityki.

„Super Express”: – Pomysł, by PO nie wystawiała kandydata w wyborach na prezydenta Gdańska, miał wyjść od Donalda Tuska. Czy deklaracja ta oznacza, że były premier, przewodniczący Rady Europejskiej jest faktycznym liderem opozycji?
Kazimierz Kik: – Jedno i drugie. Po pierwsze, ewidentnie widać, że Donald Tusk układa sobie politykę Platformy Obywatelskiej i całej opozycji na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego oraz do Sejmu i Senatu w 2019 r. Pamiętajmy, że wcześniej miedzy innymi Jarosław Wałęsa i inni działacze PO nie byli jednoznaczni w ocenie tego, czy poprą panią Dulkiewicz. Donald Tusk sprytnie przeciął te dywagacje. I to początek zupełnie nowej perspektywy w polskiej polityce.
– To znaczy?
– Gdańsk był dla Platformy stracony – przecież Paweł Adamowicz wygrał między innymi z Jarosławem Wałęsą z PO. Prezydenci dużych miast byli niejako obok PO. Teraz, po tej wielkiej tragedii, ta perspektywa się zmienia. Bo Tusk staje się duchowym liderem PO, ale też całej opozycji – bo inne partie opozycyjne również zapowiedziały niewystawienie kandydata. Na swoją stronę przeciągnął prezydentów dużych miast. Do tego zyskał ponadstutysięczną armię wolontariuszy i współpracowników Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy skupioną wokół Owsiaka, co w kampanii wyborczej będzie miało znaczenie. Do tego pamiętajmy, że ta propozycja niewystawiania kandydata została podjęta przez inne ugrupowania, bo w ślad za PO poszły inne partie opozycyjne. A więc nastąpiło zjednoczenie całej opozycji. Tusk stworzył w ten sposób grunt pod to, że z Gdańska wyjdzie główna fala uderzeniowa zjednoczonej opozycji przeciwko PiS i rządowi.

– Tusk liderem PO, to oznacza klęskę i upadek Grzegorza Schetyny?
– Nie. Grzegorz Schetyna nadal jest przewodniczącym partii. To on będzie decydował o listach wyborczych. A więc zachowuje przywództwo materialne. Przywództwo duchowe zyskuje jednak Donald Tusk. To on sprawuje dziś rząd dusz dla całej opozycji.
– Jeszcze niedawno mówiło się, że opozycja nie ma na siebie pomysłu. Czy teraz można powiedzieć, że złapała wiatr w żagle?
– Nie zyskała oferty programowej – bo tej nadal nie ma. Ale złapała wiatr w żagle pod względem duchowym. Tematem kampanii będzie mowa nienawiści. I udało się opozycji przerzucić ciężar odpowiedzialności za agresję w polityce na stronę rządową. W efekcie PiS będzie mieć problem, bo każda krytyka działań opozycji będzie podciągana właśnie pod mowę nienawiści. PiS nadal ma przewagę pod względem programowym. Ale od strony duchowej przewagę zyskuje opozycja. Kto zwycięży, ciężko dziś wyrokować.
Rozmawiał Przemysław Harczuk

Nasi Partnerzy polecają