Tomasz Walczak

i

Autor: Piotr Grzybowski Tomasz Walczak

Tomasz Walczak o "Mama 4 plus": Jak rząd nie pomoże emerytkom

2019-01-23 5:00

Rząd przyjął wczoraj program „Mama 4 plus”. Ma to być świadczenie dla emerytek, które urodziły czwórkę lub więcej dzieci, ale nie wypracowały wymaganego do minimalnej emerytury stażu pracy. Z jednej strony nie można nie pochwalić rządu, że w końcu dostrzega problemy emerytalne Polek, ale z drugiej trudno nie zauważyć, że zamiast całościowego, systemowego rozwiązania biedy polskich emerytek, zwraca uwagę jedynie na drobny wycinek dramatu emerytalnego, który dotyka kobiety w naszym kraju.

Program ma objąć ok. 85 tys. emerytek, a mamy ich w Polsce nieco ponad 3 mln. To więc niecałe 3 proc. kobiet pobierających emeryturę. "Mama 4 plus" to nic innego jak kropla w morzu potrzeb. A jest ich mnóstwo. Wśród osób otrzymujących najniższe świadczenie emerytalne prawie 90 proc. to kobiety. Do tego średnia emerytura Polek jest o ok. 1000 zł niższa niż mężczyzn. Ta przepaść się powiększy, gdy wzrośnie liczba osób pobierających emerytury na nowych, mniej korzystnych dla kobiet zasadach. Jakby tego było mało, PiS, przywracając stary wiek emerytalny, nie wziął w ogóle pod uwagę tego, że negatywnie wpłynie to na wysokość emerytur kobiet. Z tego powodu mogą one wynosić marne 20 proc. ostatniego wynagrodzenia.

Zamiast więc bawić się w pół- a nawet ćwierćśrodki, rząd powinien zająć się odpowiedzią na te wszystkie dylematy polskich kobiet. Jałmużna dla garstki emerytek nie uchroni przed biedną starością całej reszty Polek. Problem z roku na rok będzie tylko narastał, a rządzący nie robią nic, by chociaż spróbować go rozwiązać.