Katarzyna Lubnauer: Wreszcie koniec ze ściganiem się na bycie "liderem opozycji"

2017-11-27 3:00

Następczyni Ryszarda Petru zapowiada rozmowy o koalicji z PO.

"Super Express": - Długi czas namawiano panią na przejęcie władzy w Nowoczesnej. Nie ma pani obaw, że zbyt długo i że została już tylko masa upadłościowa?

Katarzyna Lubnauer: - Nowoczesna ma wciąż dużą szansę. Zwłaszcza, jeżeli jasno zdefiniuje, kim jest.

- A kim jest?

- Pewną ikoną klasy średniej. Może trafić do ludzi pracujących, aktywnych, którzy chcą mieć swoją reprezentację w parlamencie. I taką Nowoczesną widzę. Bardzo ważne są też pewne zaufanie i wiarygodność w polityce. I cieszę się, że mam to zaufanie wśród wyborców.

- Dlaczego Ryszard Petru nie chciał budować takiej partii pracujących dla klasy średniej? Było trochę udawania, że jesteście takim innym PiS-em. Powie pani wprost to, co mówią wyborcy Nowoczesnej, że 500 plus jest szkodliwy i należy go zlikwidować?

- Powiem, że należy 500 plus zastąpić programem "Aktywna rodzina". I powtarzam to od bardzo dawna, dość jednoznacznie. Także na łamach "Super Expressu". Należy promować aktywność, a nie pasywność obywateli. Dla klasy średniej ważne jest też to, że stoimy po ich stronie np. w kwestii poczucia bezpieczeństwa.

- To ładnie powiedziane, ale to znaczy.

- Jeżeli niszczy się prawo i nasze stosunki międzynarodowe, to podważa się poczucie bezpieczeństwa obywateli. Nie była też przypadkiem nasza akcja "Misiewicze" mająca zwrócić uwagę na niekompetentnych ludzi na stanowiskach. Klasa średnia była zjawiskiem "Misiewiczów" szczególnie oburzona, bo uważa, że najważniejsze są kompetencje.

- Ryszard Petru tego nie robił?

- Dla mnie bardzo ważne jest to, że wreszcie nastąpi koniec na ściganie się, kto jest "liderem opozycji". To był śmieszny spór, niczego niedający naszym wyborcom. Teraz chodzi o przedstawienie perspektywy lepszej i mądrzejszej Polski.

- Będzie miał kto to przedstawiać? Mówi się, że Nowoczesna po pani wygranej jest u progu rozłamu, że do Platformy albo nowego klubu może odejść kilkunastu posłów.

- Bzdurna plotka...

- Wcześniej mówiło się o tym, że gdyby wygrał Ryszard Petru, to też odeszłoby kilkunastu posłów z panią na czele.

- Tak samo bzdurna plotka. Nikt się nigdzie nie wybiera. Funkcjonujemy jako spójny klub. I poświęcę wiele czasu, by łączyć wszystkich, rozmawiać ze wszystkimi. Także tymi, którzy głosowali na Ryszarda Petru.

- Ryszard Petru podobno myśli, by odejść w ogóle z polityki, wrócić do biznesu i odkuć się finansowo. Na polityce jak wiemy stracił, doszedł ten rozwód.

- Nie komentuję spraw prywatnych Ryszarda Petru.

- Nie chodzi o prywatną. Chodzi o jego odejście z polityki w ogóle.

- Będę z nim rozmawiała, ale na razie nie komentuję.

- Joanna Szmidt przed pani wyborem stwierdziła, że brak pani zdolności przywódczych.

- Joanna przeprosiła, sprawę uznaję za niebyłą.

- Będzie zmiana nazwy partii? Wspólna lista z Platformą Obywatelską?

- Nie zmieniamy nazwy, Nowoczesna to bardzo dobry szyld. Co do list, to będą rozmowy o koalicji.

Zobacz: Minister Elżbieta Rafalska: Przyjrzymy się progom w 500+ [NASZ WYWIAD]