- Zełenski nie negocjował, a jedynie usłyszał warunki – Trump miał mu przedstawić ustalenia poczynione wcześniej z Putinem.
- USA stawiają ultimatum – Ukraina ma otrzymać „ochronę”, ale w zamian musi ustąpić terytorialnie. Jeśli nie, Ameryka może się wycofać.
- Europa została zepchnięta na margines – mimo udziału Macrona, Scholza, Meloni, Starmera, von der Leyen czy Rutte, zdaniem Kamińskiego ich rola była symboliczna.
- „Powrót do koncertu mocarstw” – według Kamińskiego widać, że dziś decydują USA i Rosja, a reszta świata – w tym Ukraina i Europa – musi się dostosować.
- Kluczowy wniosek – to rozgrywka ponad głową Zełenskiego, która pokazuje słabość Europy i dramatyczne położenie Ukrainy.
„To powrót do koncertu mocarstw. Decyzje zapadają między USA a Rosją, a reszta, w tym Europa, jest tylko widzem” – komentuje w rozmowie z Super Expressem Krystian Kamiński, były poseł Konfederacji i ekspert ds. geopolityki.
Kamiński: „Zełenskiemu tylko przedstawiono gotowe ustalenia”
Krystian Kamiński w rozmowie z Super Expressem nie ma wątpliwości, że kluczowe decyzje zapadły wcześniej, w rozmowie Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce.
„Zełenski w Waszyngtonie usłyszał tylko warunki ustalone wcześniej przez Trumpa i Putina. To nie były negocjacje na równych prawach, to było przekazanie decyzji” – podkreśla były poseł.
Według Kamińskiego Ukraina została postawiona pod ścianą.
„Trump jasno dał do zrozumienia: będzie jakaś ochrona, ale w zamian Ukraina musi się cofnąć, oddać część terytorium. Jeśli tego nie zaakceptuje, USA mogą się wycofać. To nie jest już gra na warunkach Zełenskiego” – zaznacza.
Europa na marginesie
Choć w Waszyngtonie pojawili się najważniejsi europejscy liderzy, zdaniem Kamińskiego ich rola jest ograniczona.
„To pokazuje słabość Europy. Ma siłę gospodarczą, ale militarnie jest karłem. Najpierw Trump spotyka się z Putinem, potem z Zełenskim, a dopiero na końcu z Europą. To diagnoza: Europa nie jest partnerem w tej rozgrywce, tylko dodatkiem” – mówi wprost w rozmowie z Super Expressem.
„Rozgrywka ponad głową Ukrainy”
W ocenie Kamińskiego cała sekwencja wydarzeń przypomina układ sił sprzed dekad.
„Wracamy do koncertu mocarstw. USA i Rosja decydują, a reszta świata może się tylko dostosować. Ukraina dowiaduje się, jakie są warunki pokoju, Europa słucha. To najważniejszy wniosek z tego, co widzieliśmy w Waszyngtonie” – podsumowuje.
Kim jest Krystian Kamiński?
Krystian Kamiński to były poseł Konfederacji, zasiadający w komisji spraw zagranicznych. Specjalizuje się w polityce międzynarodowej i analizie geopolitycznej. Obecnie komentuje wydarzenia globalne, w tym wojnę w Ukrainie i relacje USA–Rosja.
