Kamiński: "Wracamy do koncertu mocarstw". Trump spotkał się z Zełenskim bez Polski przy stole

2025-08-18 21:47

To było wydarzenie, na które patrzył cały świat. W poniedziałek (18 sierpnia) w Białym Domu Donald Trump spotkał się najpierw z Wołodymyrem Zełenskim, a następnie do rozmów dołączyli przywódcy Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Finlandii i szefowa Komisji Europejskiej. Zabrakło jednak polskiego przedstawiciela. W rozmowie z Super Expressem były poseł Konfederacji Krystian Kamiński nie ma złudzeń: „To jest koncert mocarstw”.

Krystian Kamiński

i

Autor: Krystian Kamiński /Facebook/ Archiwum prywatne Krystian Kamiński
  • Zełenski nie negocjował, a jedynie usłyszał warunki – Trump miał mu przedstawić ustalenia poczynione wcześniej z Putinem.
  • USA stawiają ultimatum – Ukraina ma otrzymać „ochronę”, ale w zamian musi ustąpić terytorialnie. Jeśli nie, Ameryka może się wycofać.
  • Europa została zepchnięta na margines – mimo udziału Macrona, Scholza, Meloni, Starmera, von der Leyen czy Rutte, zdaniem Kamińskiego ich rola była symboliczna.
  • „Powrót do koncertu mocarstw” – według Kamińskiego widać, że dziś decydują USA i Rosja, a reszta świata – w tym Ukraina i Europa – musi się dostosować.
  • Kluczowy wniosek – to rozgrywka ponad głową Zełenskiego, która pokazuje słabość Europy i dramatyczne położenie Ukrainy.

„To powrót do koncertu mocarstw. Decyzje zapadają między USA a Rosją, a reszta, w tym Europa, jest tylko widzem” – komentuje w rozmowie z Super Expressem Krystian Kamiński, były poseł Konfederacji i ekspert ds. geopolityki.

Kamiński: „Zełenskiemu tylko przedstawiono gotowe ustalenia”

Krystian Kamiński w rozmowie z Super Expressem nie ma wątpliwości, że kluczowe decyzje zapadły wcześniej, w rozmowie Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce.

Trump rozmawiał z Zełenskim i europejskimi liderami. Co ustalono w sprawie Ukrainy? [RELACJA NA ŻYWO]

„Zełenski w Waszyngtonie usłyszał tylko warunki ustalone wcześniej przez Trumpa i Putina. To nie były negocjacje na równych prawach, to było przekazanie decyzji” – podkreśla były poseł.

Według Kamińskiego Ukraina została postawiona pod ścianą.

„Trump jasno dał do zrozumienia: będzie jakaś ochrona, ale w zamian Ukraina musi się cofnąć, oddać część terytorium. Jeśli tego nie zaakceptuje, USA mogą się wycofać. To nie jest już gra na warunkach Zełenskiego” – zaznacza.

Europa na marginesie

Choć w Waszyngtonie pojawili się najważniejsi europejscy liderzy, zdaniem Kamińskiego ich rola jest ograniczona.

„To pokazuje słabość Europy. Ma siłę gospodarczą, ale militarnie jest karłem. Najpierw Trump spotyka się z Putinem, potem z Zełenskim, a dopiero na końcu z Europą. To diagnoza: Europa nie jest partnerem w tej rozgrywce, tylko dodatkiem” – mówi wprost w rozmowie z Super Expressem.

„Rozgrywka ponad głową Ukrainy”

W ocenie Kamińskiego cała sekwencja wydarzeń przypomina układ sił sprzed dekad.

„Wracamy do koncertu mocarstw. USA i Rosja decydują, a reszta świata może się tylko dostosować. Ukraina dowiaduje się, jakie są warunki pokoju, Europa słucha. To najważniejszy wniosek z tego, co widzieliśmy w Waszyngtonie” – podsumowuje.

Kim jest Krystian Kamiński?

Krystian Kamiński to były poseł Konfederacji, zasiadający w komisji spraw zagranicznych. Specjalizuje się w polityce międzynarodowej i analizie geopolitycznej. Obecnie komentuje wydarzenia globalne, w tym wojnę w Ukrainie i relacje USA–Rosja.

Polityka SE Google News
Wieczorny Express [12.08.2025]
Sonda
Czy uważasz, że Polska została zepchnięta na dalszy plan nie uczestnicząc w spotkaniu w Białym Domu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki